Program "Rolnik szuka żony" od lat cieszy się popularnością, a jego wielbiciele z uwagą śledzą losy kolejnych bohaterów. Jak przypomina portal "Pomponik", część uczestników trwającej edycji dokonali już wyboru partnerów. Decyzja Ani nie wszystkim przypadła do gustu. Wielu sympatyków formatu otwarcie mówi, że rolniczka popełniła błąd.
Ania z programu "Rolnik szuka żony" wybrała tego jedynego
Ania z programu "Rolnik szuka żony" dokonała wyboru partnera. Nie było to łatwe, bo do żadnego z nich nie czuła większego pociągu. Widzowie, jak w każdym przypadku, mieli swoich faworytów. Jak się okazało, widzowie nie przyjęli z entuzjazmem wyboru Ani. Zdaniem wielu z nich rolniczka popełniła największy błąd z możliwych.
Ania postawiła na Jakuba, pod którego adresem pojawił się bardzo poważny zarzut. Brat rolniczki dowiedział się, że mężczyzna tuż przed udziałem w miłosnym show był w związku i to dość poważnym.
"Powiedziała, że jeszcze dwa tygodnie temu byli w związku, że była jego narzeczoną" - wskazywał brat Ani.
Najgorszy z możliwych
Wielu widzów było pewnych, że takie zachowanie Kuby całkowicie skreśli jego szanse u rolniczki. Stało się jednak inaczej. Ania zdecydowała się na wybór Kuby, choć jak podkreśliła, nie ma to wiele wspólnego z jakimś szaleńczym uczuciem, którym do niego zapałała.
"Generalnie do niego też nie ma jakiegoś uczucia, ale jakoś całokształtem najbliżej mi jest do niego. (...) Albo Kuba, albo nic" - stwierdziła w rozmowie z Martą Manowską.
Fani nie zostawili na decyzji Anny suchej nitki. Jedna z internautek zwracała uwagę, że Kuba nawet w programie wykazał się niewłaściwym zachowaniem "cały dzień bajerując jej pracownicę". Inny komentujący z kolei stwierdzili, że rolniczka nie wyciągnęła żadnych wniosków z własnych błędów.
A wy, jak oceniacie wybór dokonany przez Ankę? Faktycznie był najgorszy z możliwych? A może waszym zdaniem podjęła właściwą decyzję?
To też może cię zainteresować: Taka przyszłość czeka Danutę Holecką. Czy dziennikarka nadal będzie pracowała w Telewizji Polskiej. Sprawę postawiono bardzo jasno
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Zawsze pomagałam teściowej i nie prosiłam o nic w zamian. Kiedy potrzebowałam jej pomocy, odmówiła. Powód mnie zasmucił
O tym się mówi: Synowa Macieja Damięckiego zdobyła się na szczere wyznanie. Tylko najbliżsi aktora o tym wiedzieli