Każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z tematem rozwodu, z pewnością usłyszał o tym, że w tej kwestii nie ma mowy o czymś takim jak rozwód kościelny.
Zamiast tego, Kościół katolicki według prawa kanonicznego może przeprowadzić śledztwo, w wyniku którego może być stwierdzony fakt nieważności tego małżeństwa. Aby do tego doszło, strony zobowiązane są do wzięcia udziału w rozprawie przed sądem kościelnym, która nierzadko ciągnie się całymi latami.
Należy również zaznaczyć, że cały przebieg procesu związanego z udowodnieniem nieważności małżeństwa, a tym samym braku zaistnienia sakramentu jest niezwykle kosztowny. Trudność w zrozumieniu różnicy między rozwodem a stwierdzeniem nieważności małżeństwa polega na błędnym, potocznym nazywaniu tej sytuacji unieważnieniem małżeństwa, albo rozwodem kościelnym.
Kościelny adwokat dr Michał Poczmański wyjaśnił, że w kościele nie istnieje coś takiego, jak rozwód, gdyż zawarcie małżeństwa jest przystąpieniem do jednego z sakramentów, których w żaden sposób nie da się cofnąć i pozostają w mocy na całe życie. Jak przyznał, wierni mogą za to postarać się o udowodnienie, że ich małżeństwo nie spełnia wszystkich warunków określających ważne wstąpienie w związek małżeński.
Nazywa się to zaskarżeniem małżeństwa. - [...] Wtedy należy złożyć skargę powodową do sądu kościelnego. W takim pozwie wskazuje się podstawę prawną, która uzasadnia nieważność ślubu oraz opisuje się całą historię narzeczeństwa i małżeństwa. Pozew do sądu kościelnego można zredagować samodzielnie bądź przy pomocy adwokata kościelnego - tłumaczy kościelny adwokat.
Jeśli chodzi o koszty, na jakie trzeba przygotować się, mając zamiar przejść przez trudy prawa kanonicznego, zależne są one od konkretnej diecezji, gdyż każda z nich ustala cennik po swojemu.
Po uśrednieniu kosztów sądowych wymagane wpisowe może wówczas oscylować w kwocie do 200 zł, podczas gdy sądowe koszty mogą sięgnąć nawet 3000 zł bez gwarancji, że po zakończeniu procesu uzyska się stwierdzenie nieważności zawartego małżeństwa.
Niestety prawo kanoniczne wymaga od wiernego także powołania biegłego, który miałby uwiarygodnić przedstawione przez strony dowody, a ta usługa może pochłonąć niebagatelną kwotę 500 zł.
O tym się mówi: Władimir Putin i Milorad Dodik. Kreml prowokuje eskalację konfliktu. Chodzi o Bośnię i Hercegowinę
Zerknij tutaj: W taki sposób Donald Tusk spędza majówkę. Po raz kolejn udowodnił, że nie ma dla niego zadań niemożliwych