Jak podaje serwis „Fakt”, Marcin Meller przerwał milczenie mocnym i poruszającym wpisem. Pokazał zdjęcie ze szpitalnej sali i opowiedział o badaniu, przed którym wielu mężczyzn ucieka latami. Jego słowa nabierają szczególnej wagi, gdy wraca wspomnieniami do ojca, który odszedł zbyt wcześnie. Ta publikacja to nie tylko osobiste wyznanie, ale też apel, by nie odkładać troski o własne zdrowie na później.

Marcin Meller pokazał zdjęcie ze szpitala

Marcin Meller postanowił wykorzystać swoje zasięgi w najbardziej wartościowy sposób — by przypomnieć Polakom, jak ważna jest profilaktyka. 2 grudnia dziennikarz opublikował na Instagramie zdjęcie ze szpitala i poinformował, że właśnie przeszedł kolonoskopię. Jak przyznał, choć badanie wzbudza u wielu osób strach czy skrępowanie, dla niego ma szczególnie osobiste znaczenie.

W obszernym wpisie Meller przypomniał historię swojego ojca, Stefana Mellera, który zmarł na raka jelita grubego w wieku 66 lat. „Może żyłby do dziś, gdyby wcześniej się zbadał” — napisał, podkreślając, że tragedia sprzed lat stała się dla niego jasnym sygnałem, by nie lekceważyć badań przesiewowych.

Już w wieku 40 lat poddał się pierwszej kolonoskopii, dzięki czemu dowiedział się, że jest „czysty”. Mimo to, jako osoba z grupy ryzyka, regularnie zgłasza się na kolejne kontrole. Dwa lata temu wycięto mu polipa, co tylko wzmocniło jego determinację. Tym razem wynik okazał się dobry.

Marcin Meller/YouTube @Imponderabilia
Marcin Meller/YouTube @Imponderabilia

Apel Marcina Mellera

Dziennikarz nie owija w bawełnę — w emocjonalnym apelu pisze wprost: „KAŻDY PO 40. ROKU ŻYCIA POWINIEN ZROBIĆ TE BADANIA”. Zachęca też kobiety, by namawiały swoich bliskich do badań. „Męczcie swoich facetów, braci i ojców” — podkreślił, dodając, że to często kobiety wykazują się większą czujnością zdrowotną.

Meller nie udaje, że kolonoskopię można przyrównać do wizyty w spa. „Perspektywa wsadzania rurki w tyłek nie brzmi zbyt pociągająco” — stwierdził szczerze, przypominając jednak, że badanie można wykonać w znieczuleniu ogólnym, a współczesna technologia sprawia, że jest ono o wiele mniej niekomfortowe niż dawniej.

Jego wpis szybko zyskał szeroki odzew, a wielu internautów przyznało, że dzięki Mellerowi po raz pierwszy poważnie pomyślało o swoim zdrowiu. I chyba o to właśnie mu chodziło — o realny, a nie tylko medialny wpływ.

To też może cię zainteresować: Donald Tusk czy Karol Nawrocki. Polacy wskazali, któremu politykowi ufają bardziej

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. W sieci pojawił się nekrolog młodego aktora z popularnych produkcji

O tym się mówi: Śmigłowiec spadł na drzewa. Sekcja zwłok ujawnia wstrząsające szczegóły