Jak podaje "pikio.pl", wiele pamiątek czasów PRL-u, skrywanych jeszcze przez nas gdzieś na dnie szafy lub na strychu, okazuje się cennym skarbem, nie tylko z powodów sentymentalnych.
Sprawdź, czy nie masz jej w domu!
W dzisiejszych czasach przedmioty z czasów PRL mogą być dla kolekcjonerów niezwykle cenną zdobyczą. W związku z tym, aby je zdobyć są w stanie zapłacić sporą sumkę. Począwszy od sprzętu AGD przez meble, dobrze zachowaną odzież, zabawki, po pieniądze z tamtego okresu, wiele zachowanych w dobrym stanie przedmiotów może dzisiaj kosztować nawet tysiące złotych.
Przykładem tak cennej pamiątki jest moneta jednozłotowa z 1957 roku. Kolekcjonerzy są w stanie za nią zapłacić nawet 1500 zł. Damian Marciniak z Gabinetu Numizmatycznego, na swoim kanale na YouTube tłumaczy fenomen jednozłotówki z 1957 roku. Cała sprawa jest o tyle niezwykła, Że czasy PRL-U nie są przecież aż tak odległe.
Na pozór zwykła moneta. To moneta, którą bardzo dobrze pamiętamy, gdyż rozpoczęto ją emitować w latach 50, a pierwsze są z datą 1949 roku. Stąd, iż mamy rok 57, wchodzi nowy typ monety. Owszem, są kolekcjonerzy w Polsce ale jeśli już zbierają, wolą starszą monetę - przedwojenną, monetę Polski królewskiej, nie są zainteresowani do końca zwykłym nowym pieniądzem obiegowym, który trafia do obiegu. W efekcie pieniądz bardzo szybko pokrywa potrzeby rynku obiegowego. Pieniądz ten jest wykonany ze stopu metalu, jakim jest aluminium. Szybko się zużywa i zostaje zastąpiony nowymi rocznikami. Ta szybko zużywająca się moneta, po latach nagle staje się bardzo dużym walorem kolekcjonerskim .
YouTube/Gabinet Numizmatyczny D. Marciniak
Czy posiadasz w domu dużo pamiątek z czasów PRL?
O tym pisaliśmy: Bezdomny kot mógł stracić możliwość oddychania przez zbyt ciasną obróżkę, gdyby nie pracownicy jednej z polskich firm. Dali zwierzęciu nowe życie
Zerknij tutaj: Turyści nad Bałtykiem przecierają oczy ze zdumienia na widok cen w restauracjach. To prawdziwe żniwa, coraz mniej w portfelach Polaków
Przypomnij sobie także o tym: Pandemia nie w smak królowej Elżbiecie II. Historyczna sytuacja, trzeba było odwołać kluczową uroczystość na brytyjskim dworze