Jak donosi portal "Super Express", żywioł odciął Lewin Brzeski od reszty świata. Woda utrzymuje się na wysokim poziomie, a mieszkańcy przyznają, że są już na skraju wytrzymałości. "Tak źle jeszcze nie było" - mówią tabloidowi dotknięci żywiołem ludzie.
Powódź w województwie opolskim
Woda w Lewinie Brzeskim przelała się przez wały, zalewając siedem miejscowości w gminie. Artur Kotara burmistrz Lewina Brzeskiego zarządził samoewakuację. Mieszkańcy starali się schronić się przed żywiołem, znajdując schronienie m.in. w Szkole Podstawowej w Łosiowie. Woda przelała się przez wały w poniedziałkową noc.
Dziennikarz "Super Expressu" postanowił sprawdzić, jak teraz wygląda życie mieszkańców dotkniętego żywiołem Lewina Brzeskiego. Sytuacja na miejscu pozostaje trudna. Dojazd do miejscowości nadal sprawia spore problemy, tym bardziej że w wielu miejscach woda jeszcze nie opadła.
Z 7 zalanych miejscowości woda zeszła dopiero w trzech woda zeszła. Tylko tam, gdzie woda zeszła, możliwe jest przystąpienie do prac porządkowych. "Robimy, ile można z wszystkimi służbami mundurowymi" - powiedział burmistrz Artur Kotara.
"Wtedy nie było tak ciężko"
Mieszkańcy Lewina Brzeskiego nie ukrywają, że sytuacja jest dramatyczna. Wielu z nich wciąż ma w pamięci powódź z 1997 roku, choć jak sami mówią "wtedy nie było tak ciężko jak dziś". "Mamy tu prawdziwy armagedon" - mówi jeden z mieszkańców cytowanych przez portal "Super Express".
Służby dowożą powodzianom wodę i jedzenie, choć wszyscy z niecierpliwością wyczekują chwili, kiedy woda powodziowa wreszcie opadnie.
Jak donosi portal "Interia", nie wszyscy mieszkańcy ewakuowali się ze swoich domów. Wielu z nich nie chciało porzucić swojego dobytku. To oznacza niepewność nie tylko dla osób, które zostały w zalanej miejscowości, ale dla ich bliskich, którzy nie mogą się z nimi kontaktować, bo przez brak prądu nie są w stanie naładować telefonów.
To też może cię zainteresować: Do końca roku wszechświat spełni najskrytsze marzenia czterech znaków zodiaku
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wiadomo, co czeka schwytanych w Kłodzku szabrowników. To dopiero początek ich kłopotów
O tym się mówi: Jerzy Owsiak nie szczędził mocnych słów pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. "Powinien się wstydzić"