Dawna gwiazda TVP, obecnie zatrudniona w telewizji Republika Danuta Holecka straciła jednego z dwóch synów bliźniaków. Jego ostatnie pożegnanie odbyło się w poniedziałek, 15 lipca.
W trakcie uroczystości pogrzebowych Juliana Dunina-Holeckiego duchowny wygłosił dojmujące przemówienie. Jeden ze współpracowników Danuty Holeckiej, Samuel Perreira uchylił rąbka tajemnicy, opowiadając o przejmujących słowach duchownego.
Dramat w rodzinie Juliana trwa
Danuta Holecka po wielkiej rewolucji kadrowej w Telewizji Polskiej uwiła sobie wygodne gniazdko w Telewizji Republika, która przyjęła ją z otwartymi ramionami, jako doświadczoną dziennikarkę mogącą przyciągnąć jeszcze większą rzeszę widzów.
Swego czasu dziennikarka nagle przestała pojawiać się w studiu telewizyjnym, lecz dopiero 15 lipca okazało się, że miała bardzo poważne powody, by zniknąć z przestrzeni publicznej.
Odbyły się bowiem tego dnia uroczystości pogrzebowe jednego z jej synów Juliana Dunina-Holeckiego, który był młodym lekarzem ortopedą.
Wśród wielkiego tłumu uczestników w pogrzebie, byli też koledzy z pracy Danuty Holeckiej, której przydało się bardzo ich wsparcie tego dnia. Jeden z nich, Samuel Perreira zdradził nieco faktów z przebiegu uroczystości.
[quote author=""]Mszę żałobną odprawiał ksiądz, który jest przyjacielem rodziny. Zwrócił uwagę na to, że Julian i jego żona za dwa tygodnie obchodziliby piątą rocznicę ślubu, którego przed laty im udzielał, a tymczasem stało się inaczej. Kapłan przypominał jak dobrym człowiekiem był Julian i próbował dodać najbliższym otuchy, podkreślając, że dla ziemi odszedł, ale zyskał nowe życie w niebie.
Danusia w tej ciężkiej sytuacji może liczyć na wszystkich, którzy ją znają i pamiętają, bo wiedzą, jak blisko była i jest ze swoimi dziećmi- dodał Samuel Perreira.
Konkretniej, ujawnił treść kazania, jaką wygłosił ksiądz podczas mszy. Te słowa szybko obiegły media.