Pomimo faktu, że Ukraińcy dzielnie się bronią, wciąż potrzebują pomocy postaci uzbrojenia, pożywienia i innych podstawowych produktów potrzebnych do walki i przetrwania.
Dla wielu Europejczyków bardzo egzotycznym jest widok osób cywilnych przebywających w środku miasta uzbrojonych i w kamizelkach kuloodpornych, gdyż w wielu krajach, jak i w Polsce niedozwolone jest noszenie przy sobie jakiegokolwiek przedmiotu, mogącego posłużyć, jako broń.
Nie wyrzucajmy zapasów maseczek i róbmy zapasy wody
Jak podaje “o2”, były wiceszef Obrony Cywilnej Kraju przyznał w jednym z wywiadów, że przydałoby się przygotować na ewentualną walkę z przepuszczalnym najeźdźcą. Zdaniem Generała Ryszarda Grosseta, od dawna brakuje w szkołach przedmiotu zwanego kiedyś przysposobieniem obronnym.
Za przykład podał ukraińskie szkoły, w których tego typu zajęcia są prowadzone i okazały się bardzo przydatne. Jak zaznaczył, dzięki lekcjom z przysposobienia obronnego Ukraina radzi sobie z obroną przed najeźdźcą lepiej, niż przepuszczali Rosjanie.
Generał wspomniał także, że bardzo ważne jest opanowanie obsługi broni, czego powinniśmy wszyscy dopilnować. Były wiceszef Obrony Cywilnej Kraju dodał stanowczo, że w przypadku otrzymania ostrzeżenia RCB należałoby zrobić zapasy wody, być w posiadaniu folii i taśmy klejącej, gdyby powietrze zostało zatrute i trzeba byłoby zakleić kratki wentylacyjne. Dodał także informacje o maseczkach, których zapas także może się przydać.
O tym się mówi: W jednym z polskich miast doszło do fatalnej pomyłki. Odkryto ją w ostatniej chwili. Co się stało
Zerknij tutaj: Rosja zdecydowała się wycofać część wojsk z Czarnobyla. Podobne informacje płyną z Kijowa, Czernihowa i Sum. Czy są powody do optymizmu