"Pikio" podaje, że think-tank Instart wystosował dla urzędu raport, który jasno określa grupę społeczną korzystającą z ulgi płacenia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych niepełnych składek.
Czy nadal będzie można korzystać z ulgi
Według ekspertów think-tanku Instrat, którzy jeszcze w marcu bieżącego roku przewidywali konsekwencje wprowadzenia tarczy antykryzysowej, proponowane przez rząd rozwiązania pomocowe zmierzają między innymi do upadku małych firm, oraz bankructwa osób, które w wyniku ogłoszonej pandemii stracili pracę.
Na efekty nie trzeba było długo czekać i każdy z nas zna chociaż jedno przedsiębiorstwo, czy to mała kawiarenka, czy restauracja lub salon fryzjerski, które musiały zostać zamknięte z powodu braku możliwości przyjmowania klientów.
Teraz ci sami eksperci z think-tanku Instrat twierdzą, że osoby po 40. roku życia, które całkiem dobrze zarabiają, będą zmuszone do wpłacania większych pieniędzy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na jakiej podstawie ZUS miałby zażądać więcej? Wypowiedź Stanisława Szweda, wicepremiera rodziny i polityki społecznej rozwiewa wątpliwości...
Obecne ubezpieczenia społeczne zleceniobiorców mogą negatywnie odbić się na wysokości ich świadczeń emerytalnych i rentowych. Kłóci się to z polityką prospołeczną rządu Zjednoczonej Prawicy. Dlatego rozmawiamy o reformie, szukamy jak najlepszych rozwiązań, które przyniosą korzyść Polakom. Dążymy do tego, by Polacy otrzymywali jak najwyższe świadczenia emerytalne, które pozwolą godnie przeżyć jesień życia. Obecne rozwiązania tego nie gwarantują, dlatego analizujemy różne warianty i rozmawiamy z naszymi partnerami społecznymi.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Koronawirus w znanej sieci sklepów. Gdzie wykryto wirusa i czy to będzie kolejne ognisko koronawirusa
Zerknij tutaj: Kraków: lekarze apelują do młodych ludzi. Coraz więcej z mich ma poważne problemy z sercem
Nie przegap: Wspaniała wiadomość dla fanów Agnieszko Chylińskiej. Artystka ma w zanadrzu ciekawe plany