Jak podaje portal "Super Express", wiosenna aura sprzyja spędzaniu czasu w ogrodzie. Z tej możliwości skorzystał również wicemarszałek Senatu, Michał Kamiński. Polityk przyznał, że taki rodzaj pracy pozwala mu się zrelaksować. Przy okazji zdradził, kto zmusił go takiego aktywnego odpoczynku.
Michał Kamiński w ogrodzie
Polityk skorzystał ze sprzyjającej aury i zdecydował się uporządkować przydomowy ogród. We wszystkich pracach w ogrodzie towarzyszył mu jego czworonożny przyjaciel. Marszałek Kamiński zdradził, że to przygotowująca się do egzaminu dojrzałości córka "kazała posprzątać ojcu ogród, więc wziął się za robotę na posesji".
W rozmowie z "Super Expressem" Michał Kamiński przyznał, że jego pies był na tyle zaskoczony całą sytuacją, że "zwariował". Nieco bardziej poważnie polityk przyznał, że to dobry sposób na odprężenie się, tym bardziej, że można ją połączyć dodatkowo z zabawą z psem, co też jest doskonałym "poprawiaczem" nastroju.
Zdjęcia Michała Kamińskiego wykonującego prace w ogrodzie możecie zobaczyć tutaj.
Zasłużony odpoczynek
Odpoczynek i relaks z pewnością przyda się Michałowi Kamińskiemu, który był częścią senackiej delegacji, która odwiedziła między innymi ukraińską Buczę. Po powrocie do kraju senator przyznał, że po zobaczeniu tych okrucieństw, "trudno będzie mi podać rękę komuś, kto nazywa siebie Rosjaninem".
Polityk zaznaczył również, że odpowiedzialność za zbrodnie popełniane przez rosyjskich żołnierzy na Ukrainie, ciąży na wszystkich obywatelach Rosji, którzy nie protestują wobec zbrodniczej działalności Władimira Putina.
Zgadzacie się z Michałem Kamińskim?
To też może cię zainteresować: Najnowsze nagranie Władimira Putina wywołało wiele emocji. Wiele osób nie ma wątpliwości. Wszystko widać jak na dłoni. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski zdradził, co przyniesie przyszłość. Szczególnie zainteresuje to tegorocznych maturzystów
O tym się mówi: Siergiej Ławrow mówi o użyciu broni jądrowej. "To kraje zachodnie zaczynają o tym mówić"