W środę polskie media obiegła informacja o śmierci mamy braci Golców. Pani Irena zmarła w wieku 85 lat. Jak wskazuje portal "Goniec", nie wszyscy wiedzą, że kobieta po śmierci swojego męża sama wychowywała dzieci. Jaki był powód śmierci ojca Golców?
Nie żyje Irena Golec
Rodzeństwo Golców i ich najbliżsi przeżywają teraz niezwykle trudny okres. Wszystko po śmierci nestorki rodu, która odeszła w wieku 85 lat. O śmierci mamy poinformował w mediach społecznościowych Paweł Golec.
"Żegnaj Kochana Mamusiu… Dziękujemy Ci za Twoją miłość, za Twój trud i poświęcenie, za każde Twoje słowo i wiarę, której nieustannie nam dodawałaś. Dziękujemy za Twój piękny uśmiech, za miłość do muzyki, którą w nas zaszczepiłaś i za każdą Twoją modlitwę. Niech Twój góralski głos niesie się po niebiańskich halach! Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Odpoczywaj w pokoju" - napisał w poruszającym wpisie na Instagramie.
Paweł Golec dołączył do wpisu czarno-białe zdjęcie swojej ukochanej mamy. Wiele osób nie ma pojęcia, że przez długi czas pani Irena sama wychowywała dzieci. Wszystko po śmierci swojego męża.
Golcowie stracili ojca, gdy byli jeszcze dziećmi
Bracia Golec zamiłowanie do muzyki wynieśli z domu. Jak wskazuje portal "Goniec", ich ojciec grał na klarnecie, a mama występowała w jednym z zespołów folklorystycznych. Niestety życie rodziny nie było usłane różami. Jednym z najtragiczniejszych momentów była śmierć głowy rodziny.
Ojciec Golców zmarł, kiedy popularni bliźniacy mieli zaledwie 13 lat. Po jego odejściu wszystkie obowiązki związane z opieką nad rodziną spoczęły na pani Irenie. Jak podkreślała, starała się zapewnić miłość i opiekę dla czwórki swoich dzieci. Dzięki temu udało im się nawiązać wyjątkową relację. Tak jak kiedyś Golcowie mogli liczyć na pomoc swojej mamy, kiedy oni odnieśli sukces, otoczyli ją swoją opieką.
To też może cię zainteresować: Smutne wieści obiegły media. Nie żyje aktorka znana m.in. z serialu "Przyjaciele"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Małgorzata Potocka z trudem wspomina chorobę Elżbiety Zającówny. To pływało na każdą minutę jej życia
O tym się mówi: Będzie dodatkowe świadczenie. Kto może liczyć na dodatkowe 2520 zł