Karol Strasburger, legenda polskiego show-biznesu, od ponad pół wieku obecny na ekranach, podjął ważne decyzje dotyczące swojego życia rodzinnego. Jako ojciec pięcioletniej Laury, która jest owocem jego małżeństwa z Małgorzatą Weremczuk, postanowił chronić swoją córkę przed nadmiernym zainteresowaniem mediów. W rozmowie z mediami opowiedział o swoich zasadach dotyczących prywatności i rodziny, a także o zmianach, które wprowadził w swoim zawodowym życiu.


Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat, co uczyniło z Laury jego oczko w głowie. Popularny aktor, znany między innymi z prowadzenia „Familiady”, postanowił ograniczyć swoją pracę w teatrze, by móc spędzać więcej czasu z rodziną. W rozmowie z Plotkiem wyznał:


„Ograniczyłem pracę w teatrze. (...) Teraz jest dość dużo spektakli wyjazdowych, nie mam ochoty już tak jeździć po Polsce, bo to jest właśnie związane z tym, że nie bywam w domu. (...) Staram się być w domu częściej, poświęcam ten czas dziecku, rodzinie, bo uważam to za najważniejszą rolę w tej chwili w moim życiu.”


Dla Strasburgera najważniejsze stało się bycie obecnym w życiu Laury i wspieranie jej w codziennych wyzwaniach, co skłoniło go do przemyślenia swojej kariery i zmniejszenia ilości zawodowych zobowiązań.


Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk mają żelazną zasadę dotyczącą ich córki: nie pokazywać twarzy Laury w Internecie. Strasburger, z doświadczeniem zdobytym przez lata w show-biznesie, doskonale wie, jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać na dzieci w mediach społecznościowych.


„Ja będę się starał, ale inni rodzice, którzy jeszcze tego nie rozumieją, będą to robili. Tak jak są rodzice, którzy z przyjemnością pokazują swoje dzieci, publikują zdjęcia w Internecie, chwalą się tym wszystkim (...)” – mówił Strasburger w rozmowie z ShowNewsem.


Aktor podkreśla, że takie działanie jest niebezpieczne, ponieważ nigdy nie wiadomo, kto trafi na zdjęcia i jak je wykorzysta. Dla Strasburgera ochrona prywatności jego córki jest priorytetem.


„Nie wiem, po co miałbym się chwalić swoim dzieckiem w stosunku do ludzi, których w ogóle nie znam, którzy gdzieś mieszkają, nie wiem gdzie. Jakby miało mi zależeć, żeby on to oglądał, ten człowiek, którego nie znam, to jest jakieś nieporozumienie.”


Na koniec Strasburger wystosował apel do rodziców, by zachowywali umiar w dzieleniu się zdjęciami i informacjami o swoich dzieciach w Internecie. Zwrócił uwagę na to, jak ważne jest mądre podejście do mediów społecznościowych i ochrona prywatności najmłodszych.


„Miałbym apel na końcu o zdrowy rozsądek, umiar i trochę mniej chwalenia. Więcej skromności bym tak powiedział” – podsumował.


Karol Strasburger, będąc jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, pokazuje, że nawet w świecie pełnym mediów i błysków fleszy, warto stawiać na prywatność i ochronę najbliższych. Jego decyzje, oparte na własnym doświadczeniu, są przykładem odpowiedzialnego podejścia do życia rodzinnego w dobie cyfrowej.


To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Całe swoje życie pracowałam za granicą": Opłaciłam dzieciom drogie studia, kupiłam mieszkania. Oni mówią, że jestem im niepotrzebna


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kinga Dobrzyńska zaskakuje widzów śniadaniówki Polsatu. Szefowa "Pytania na śniadanie" nie mogła dłużej milczeć