W środę 29 listopada odbyło się ostatnie pożegnanie Macieja Damięckiego, który zmarł 17 listopada. Jak przypomina portal "Super Express", uroczystości żałobne rozpoczęły się w samo południe mszą świętą. W ostatniej drodze zmarłemu aktorowi towarzyszyła rodzina, bliscy i przyjaciele. Prochy artysty spoczną w rodzinnym grobowcu w Alei Zasłużonych na warszawskich Starych Powązkach.
Nikt nie spodziewał się jego odejścia
Informacja o śmierci Macieja Damięckiego była dla wszystkich sympatyków jego talentu, ogromnym ciosem. Nikt nie spodziewał się, że tak szybko będziemy żegnali wybitnego aktora, którego można było zobaczyć na scenie teatru Capitol 11 listopada. Zaledwie sześć dni później informacja o jego śmierci obiegła media.
Ostatnie pożegnanie Macieja Damięckiego rozpoczęło się w południe 29 października mszą świętą odprawianą w kościele pw. św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach w Warszawie.
Na ostatnim pożegnaniu aktora nie mogło zabraknąć jego żona Joanna i dwójka ich dzieci - Mateusz i Matylda. Pojawił się także brat zmarłego, Damian Damięcki z żoną Joanną Brodzińską. Na miejscu pojawili się także przyjaciele ze sceny, a wśród nich Artur Barciś, Karol Strasburger, Jacek Kawalec, czy Michał Milowicz.
Aktora żegnały również tłumy sympatyków.
Ostatnie pożegnanie Macieja Damięckiego
W trakcie uroczystości żałobnych głos zabrała Matylda Damięcka. "Nie bez przyczyny nasi najbliżsi przyjaciele nazywali Ciebie już za życia człowiekiem legendą. Jesteś największym fanem crocsów, który chodził po tej planecie. Miałeś tę wersję domową, wakacyjną, na wiosenne i jesienne deszcze i te najohydniejsze zimowe z takim podszyciem ciepłym" - mówiła łamiącym się głosem córka aktora.
Prochy aktora spoczęły w jasnej urnie z kamienia. Ozdobiono je wieńcem z róż i goździków, utrzymanych w jasnej, pastelowej kolorystyce. Urnę złożono w rodzinnym grobie Damięckich w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. Pochowani są tu rodzice zmarłego także aktorzy - Dobiesław Damięcki i Irena Górska-Damięcka.
To też może cię zainteresować: Synowa Macieja Damięckiego zdobyła się na szczere wyznanie. Tylko najbliżsi aktora o tym wiedzieli
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Nie zamierzam przyjmować kapłana na kolędzie. "Ksiądz, który żyje w parafii jak pączek w maśle, nie będzie mnie pouczał"