Jak informuje portal "Super Express", w wieku 95. lat zmarła Sabina Mielczarek. Legendarna aktorka wystąpiła między innymi w "Lalce" i "Znachorze", a jej prawdziwą miłością był teatr. Miłością do tego ostatniego zarażała kolejne pokolenia. W poruszających słowach pożegnali ją najbliżsi, przyjaciele oraz wielbiciele jej talentu.
Nie żyje Sabina Mielczarek
Informację o śmierci Sabiny Mielczarek podali jej współpracownicy z Teatru Wybrzeże. Szerokiemu gronu odbiorców znana była dzięki kreacjom w takich produkcjach, jak "Lalka", czy "Znachor". Ci, którzy ją znali, wiedzieli jednak, że to występy na deskach teatru były jej prawdziwą miłością.
W teatrze zadebiutowała w 1947 roku w Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi. Wcieliła się wówczas w postać Iris w "Burzy" Williama Szekspira. Kolejne lata przyniosły jej kolejne role, które na zawsze zapisały się w pamięci widowni. Zagrała m.in. Balladynę w dramacie Juliusza Słowackiego, a także Lizawiettę w "Zbrodni i karze" Dostojewskiego.
Pociągnęła za sobą kolejne pokolenia
Działalność artystyczna przyniosła jej w 1976 roku odznaczenie Złotym Krzyżem Zasługi. Aktorstwo nie było dla niej przeszkodą w założeniu rodziny. Aktorka wyszła za kolegę z branży, aktora Stanisława Michalskiego, a owocem ich związku była trójka dzieci. W ślady rodziców poszli dwa synowie pary, Igor Michalski i Jerzy Michalski, który łączy akorstwo ze śpiewem.
Także wnuczka Sabiny Mielczarek zdecydowała się kontynuować rodzinną tradycję aktorską i również wybrała wykonywanie tego zawodu. Katarzynę Michalską mogliśmy oglądać między innymi w "Johny'm" oraz "Minucie ciszy".
Rodzinie, bliskim i przyjaciołom Sabiny Mielczarskiej składamy wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Brat Igi Cembrzyńskiej alarmuje. Aktorka ma być przetrzymywana wbrew swojej woli
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: TVP zabrało głos w sprawie relacji Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Czy para przestanie prowadzić razem "Pytanie na śniadanie"
O tym się mówi: ZUS wysyła do seniorów ważną wiadomość. Bez niej, seniorzy nie będą mieli szans na odzyskanie należnych im pieniędzy