Każdy bukiet, wieniec czy pojedynczy kwiat niesie ze sobą znaczenie – zarówno ze względu na gatunek, jak i kolor. Róże, lilie, chryzantemy czy goździki od lat towarzyszą ostatniemu pożegnaniu, a ich barwy – od białej niewinności po żółty smutek – tworzą milczącą opowieść o więzi ze zmarłym.

Dawne wierzenia i przesądy

Tradycja nakazuje, aby kwiaty pozostawały na grobie nie krócej niż cztery do sześciu tygodni po uroczystości. Wierzono, że dusza potrzebuje 42 dni, by ostatecznie odejść ze świata żywych. Zbyt szybkie usunięcie wiązanek mogło – według dawnych wierzeń – zakłócić spokój zmarłego. Dlatego rodziny pielęgnowały zwyczaj pozostawiania kwiatów tak długo, jak to możliwe.

Współczesna praktyka

Obecnie przesąd ten nie zawsze jest przestrzegany. Powód jest praktyczny – pogoda. Deszcz, mróz czy upał sprawiają, że kwiaty szybko tracą świeżość i zaczynają wyglądać nieestetycznie. Dlatego wiele osób decyduje się uprzątnąć grób wcześniej, zostawiając jedynie te wiązanki, które nadal dobrze się prezentują.

Czego absolutnie nie wolno robić?

Choć zmienia się podejście do tradycji, wciąż mocno zakorzenione jest przekonanie, że nie wolno zabierać kwiatów pogrzebowych do domu. Należą one do zmarłego, a ich przeniesienie miałoby sprowadzać pecha i nieszczęście. To samo dotyczy szarf – należy je wyrzucić wraz z kwiatami do specjalnych pojemników na cmentarzu.

Jeśli ktoś omyłkowo weźmie ze sobą kwiaty z dnia pogrzebu, tradycja nakazuje, by jak najszybciej oddać je zmarłemu i odnieść na grób. Tylko w ten sposób można „odwrócić zły los”.

Symbolika wciąż żywa

Choć część osób podchodzi dziś do tych wierzeń z dystansem, dla wielu nadal mają one ogromne znaczenie. Zwyczaj ten przypomina, że pogrzeb to nie tylko pożegnanie, ale także rytuał, w którym każdy detal – nawet kwiat – ma głęboką symbolikę i budzi refleksję nad więzią ze światem zmarłych.

To też może cię zainteresować: Chwile grozy w Łebie. Potrzebny był "łańcuch życia"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski zaskoczył wyznaniem. "Nie będę księciem z bajki dla nikogo"