Choć ustawa gwarantuje wypłatę 14. emerytury także w 2025 roku, wokół tego świadczenia narasta coraz więcej wątpliwości. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) do tej pory nie potwierdziło terminu wypłat, a to niejedyny problem. Dla wielu seniorów tegoroczna „czternastka” będzie znacznie niższa niż oczekiwano – a część z nich może jej nie otrzymać wcale. Wszystko przez nową rentę wdowią.

Choć jeszcze 20 maja pojawiła się propozycja, aby wypłaty „czternastek” ruszyły pod koniec czerwca, do dziś – jak informuje resort – nie zapadła żadna wiążąca decyzja. MRPiPS ma czas aż do 31 października, by oficjalnie ogłosić datę wypłat. Dla wielu emerytów, żyjących z miesiąca na miesiąc, taka niepewność to powód do rosnącej frustracji.

Ale nie tylko brak konkretów budzi niepokój.

Wielu seniorów z niecierpliwością oczekiwało wprowadzenia renty wdowiej – nowego świadczenia, które miało wesprzeć najstarszych Polaków. Tymczasem, jak się okazuje, dodatkowa renta może sprawić, że część beneficjentów... straci prawo do pełnej „czternastki”, a nawet zostanie jej całkiem pozbawiona.

Dlaczego? Wszystko przez sztywny próg dochodowy: 2900 zł brutto miesięcznie, powyżej którego „czternastka” jest pomniejszana według zasady „złotówka za złotówkę”. Co istotne – limit ten nie jest waloryzowany, mimo że emerytury rosną co roku.

Przykład? Wdowa otrzymująca 2900 zł emerytury dostanie pełną czternastkę – 1879,91 zł brutto. Ale jeśli od lipca zacznie pobierać dodatkowo rentę wdowią w wysokości 300 zł – jej „czternastka” zostanie pomniejszona właśnie o tę kwotę.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja dla tych, których podstawowe świadczenie jest wyższe. Osoba z emeryturą 4600 zł, która do tej pory miała prawo do ok. 180 zł z tytułu 14. emerytury, straci ją całkowicie, jeśli otrzyma rentę wdowią nawet na minimalnym poziomie.

Sztywna kwota dochodowego progu nie rośnie, ale emerytury i renty – owszem. W efekcie coraz więcej osób przekracza ustawowy limit i dostaje mniej z „czternastki” lub nie dostaje jej wcale. Co więcej, osoby pobierające rentę wdowią – choć teoretycznie mają dodatkowe wsparcie – mogą ostatecznie nie zyskać ani złotówki więcej, bo rządowe świadczenia zaczną się wzajemnie znosić.

Emeryci mają prawo czuć się zdezorientowani i rozczarowani. Brak oficjalnego terminu wypłaty, zamrożony próg dochodowy i niedopasowanie przepisów do nowych realiów finansowych powodują, że „czternastka” zamiast realnego wsparcia staje się dla wielu… kolejnym źródłem stresu.

Pozostaje pytanie: czy rząd zdąży z decyzjami, zanim cierpliwość najstarszych Polaków wyczerpie się do końca? Bo jedno jest pewne – tegoroczna „czternastka” z pewnością nie będzie dla wszystkich.

To też może cię zainteresować: Dziś uważaj, komu ufasz. Te znaki zodiaku powinny milczeć o swoich planach

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zachwyciła wszystkich u boku męża. Żona Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego skradła show