Jak podaje portal „Pudelek”, Krystyna Przybylska, mama Anny Przybylskiej, od lat walczy o sprawiedliwość po tym, jak padła ofiarą oszustwa finansowego, w wyniku którego straciła ponad 800 tysięcy złotych. Mimo upływu czasu pieniędzy nie odzyskała, a dramatyczna sytuacja coraz mocniej odbija się na jej zdrowiu i codziennym życiu całej rodziny.
Oszustwo, które kosztowało Krystynę Przybylską wszystko
W ostatnich latach coraz częściej dochodzi do oszustw wymierzonych w osoby starsze. Przestępcy stosują coraz bardziej wyrafinowane metody – podszywają się pod członków rodziny, policjantów czy pracowników instytucji publicznych.
Wykorzystują zaufanie, empatię i dobre serce seniorów, często prowadząc do utraty dorobku całego życia. Jedną z ofiar takiego procederu jest Krystyna Przybylska – matka zmarłej w 2014 roku aktorki Anny Przybylskiej.
Kilka lat temu pani Krystyna pożyczyła ponad 800 tysięcy złotych Magdalenie R., osobie, którą uważała za zaufaną i bliską rodzinie. Niestety, jak się później okazało – pieniądze nigdy do niej nie wróciły
Syn Magdaleny R. pomógł mojej córce pochować mojego męża, który zmarł na COVID w 2021 roku. Leżałam wtedy jeszcze w szpitalu. Wcześniej wspierał męża w sprawach związanych ze Stowarzyszeniem Gdynian Wysiedlonych, którego był prezesem. Byłam mu wdzięczna – opowiadała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” pani Krystyna.
Czekając na sprawiedliwość
„Żebrzę, płaczę, piszę SMS-y i błagam o własne pieniądze” – mówi wprost Krystyna Przybylska, która od lat próbuje odzyskać ponad 800 tysięcy złotych pożyczonych osobie, którą obdarzyła zaufaniem. Choć sąd wydał już wyrok, seniorka wciąż nie otrzymała ani złotówki.
Sprawa, która ciągnęła się ponad dwa lata, zakończyła się w pierwszej instancji korzystnym rozstrzygnięciem dla pani Krystyny. – Moja sprawa w Gdańsku przybrała piękny obrót, mimo że czekałam dwa lata. Sąd zebrał materiał i zapadł wyrok – bezwzględne trzy lata i nakaz naprawienia szkody, czyli oddania pieniędzy – relacjonuje.
Niestety, na tym dobre wieści się kończą. Skazana Magdalena R., którą pani Krystyna nazywa wprost "oszustką", odwołała się od wyroku. Pomimo wyroku, realnej szansy na odzyskanie pieniędzy wciąż brak. Seniorka przyznaje, że całe doświadczenie kosztowało ją nie tylko pieniądze, ale i zdrowie. Codzienna walka o sprawiedliwość stała się jej przykrą codziennością – pełną frustracji, zawodu i niemocy wobec systemu, który działa zbyt wolno, by chronić tych, którzy najbardziej tego potrzebują.
To też może cię zainteresować: Dreamliner runął na ziemię. Eksperci: „To nie mógł być przypadek”
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie na takie wieści liczył Donald Tusk. Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń
O tym się mówi: Karol Nawrocki w ofensywie. Wiadomo, z kim planuje współpracować. Pojawiły się znane nazwiska