Jasnowidz z Człuchowa od lat budzi emocje swoimi wizjami, a jego przepowiednie niejednokrotnie odbijały się szerokim echem w mediach. Tym razem w podcaście „Plot Twist” RMF FM opowiedział nie tylko o swojej duchowej pracy, ale i o niepokojących przeczuciach, które – jak sam mówi – mogą mieć poważne konsekwencje dla nas wszystkich.
W rozmowie z Damianem Glinką i Maciejem Jędruchem Jackowski otwarcie mówi o tym, jak sam postrzega swoje umiejętności. Nie traktuje ich jako czystego „daru z nieba”, ale jako zjawisko z pogranicza intuicji, empatii i wewnętrznego słuchu.
– To coś pośredniego. Może to działa w inny sposób, ale jestem przekonany, że lepiej by nam się żyło, gdybyśmy częściej słuchali swoich przeczuć – powiedział jasnowidz.
Co ciekawe, Jackowski przyznał, że rzadko korzysta ze swojej zdolności na własny użytek. Twierdzi, że lepiej działa, gdy pomaga innym. Szukanie zagubionych przedmiotów – tak, przewidywanie własnej przyszłości – niekoniecznie.
– Zbyt dobrze siebie znam, przez co jestem dla siebie zbyt sugestywny – podkreślił.
To jednak nie osobiste refleksje najbardziej zaintrygowały słuchaczy podcastu, lecz nowa wizja jasnowidza dotycząca przyszłości. Zdaniem Jackowskiego, jesień 2025 roku może przynieść zaskakujące i niepokojące wydarzenia. W jego słowach pobrzmiewa ostrzeżenie:
– Mam poczucie, że jesienią tego roku może zostać użyty podstęp. Coś, co zostanie przed nami ukryte, a co odbije się szerokim echem. – zaznaczył.
Wizjoner zasugerował, że to, co obecnie dzieje się w świecie polityki i relacji międzynarodowych, może doprowadzić do gruntownego przetasowania sił.
– Stoimy przed bardzo poważnymi zdarzeniami. Sojusze, które znamy, się rozpadają, a powstają nowe. To czas historycznych przemian, których znaczenie zrozumiemy dopiero później – mówił Jackowski.
W dalszej części rozmowy padły również słowa skierowane bezpośrednio do społeczeństwa. Jasnowidz zaapelował, by nie tracić czujności i nie ulegać bierności.
– Będziemy musieli się bardzo starać, by odzyskać to, co straciliśmy. Potrzebna będzie solidarność i świadomość – tylko wtedy uda nam się przejść przez nadchodzący czas.
Krzysztof Jackowski nie po raz pierwszy ostrzega przed wydarzeniami, które z pozoru wydają się odległe i abstrakcyjne. Ale dla jego wiernych słuchaczy i widzów, jego słowa brzmią jak poważne ostrzeżenie. Czy rzeczywiście jesień przyniesie niespodziewany „podstęp”? Czy stoimy u progu nowego porządku świata?
Jedno jest pewne – Jackowski nie przestaje dzielić się swoimi wizjami, a jego głos, choć nieraz kontrowersyjny, jest dla wielu inspiracją do refleksji nad tym, co przed nami.
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: