Jedna z jej ulubionych rzymskich restauracji postanowiła uhonorować ją w sposób, który z pewnością zapamięta na długo. Od teraz w menu lokalu La Vittoria znaleźć można… „tiramisu Igi Świątek”.

Świątek nigdy nie ukrywała, że Włochy to jedno z jej ulubionych miejsc na mapie świata – nie tylko z powodu pięknych krajobrazów i imponującej historii, ale przede wszystkim ze względu na włoską kuchnię, która od lat ją zachwyca. Nic więc dziwnego, że każda wizyta w Rzymie wiąże się z obowiązkową wyprawą do restauracji La Vittoria, w której zakochała się szczególnie w jednym deserze – domowym tiramisu.

Właściciele lokalu przyznali, że popularność ich deseru eksplodowała po tym, jak Iga Świątek wspomniała o nim w swoich mediach społecznościowych. Fani z Polski zaczęli masowo odwiedzać restaurację, szukając dokładnie tego samego smaku, który zachwycił ich idolkę. Tiramisu stało się niemal kultowe – nie tylko za sprawą receptury, ale też dzięki emocjom, jakie niesie za sobą ta historia.

– „Jeden deser góruje nad resztą w naszym menu. Chodzi o nasze ‘Mama’s tiramisu’, którego popularność wzrosła dzięki polskiej gwieździe tenisa Idze Świątek, która zakochała się w nim podczas podróży do Rzymu” – napisano w nowej karcie dań.

Restauracja postanowiła uhonorować polską mistrzynię w wyjątkowy sposób – oficjalnie nadając swojemu deserowi jej imię. Jak tłumaczą właściciele La Vittorii, decyzja była naturalna: to właśnie dzięki Idze ich restauracja stała się miejscem pielgrzymek dla miłośników sportu i dobrego jedzenia.

– „Wracając do domu, Polka podzieliła się swoim entuzjazmem, wzbudzając w Polakach ogromną ciekawość. Teraz wizyta w La Vittoria stała się obowiązkowym punktem podczas zwiedzania Rzymu. Wszystko po to, by spróbować deseru, który nazwaliśmy 'tiramisu Igi Świątek’” – dodali.

Ta historia pokazuje, że wielka kariera nie zawsze musi się wyrażać tylko przez statystyki, trofea i wygrane mecze. Czasem wystarczy jeden spontaniczny gest, uśmiech i kilka słów podziwu, by zmienić zwykłą rzymską restaurację w miejsce symboliczne – nie tylko dla Igi, ale i dla jej fanów.

Czy teraz zwycięstwo w turnieju Internazionali d’Italia będzie smakować jeszcze lepiej? Wszystko na to wskazuje.

To też może cię zainteresować: Nie pokazują tego na pokaz, ale emanują dobrem. Te znaki zodiaku mają najpiękniejsze serca


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Siedem dni po odejściu Tomasza Jakubiaka. Wzruszające słowa przyjaciół w nekrologu