Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. W wielu domach trwają już świąteczne przygotowania. Jak podaje serwis „Pomponik”, świąteczna krzątanina nie omija także domu rodziny Martyniuków. W ostatnim wywiadzie król disco polo zabrał głos na temat tego, jak w jego domu obchodzone są Święta Wielkiej Nocy. Zdradził też, jakie potrawy wielkanocne lubi najbardziej.
Zenek zdradza sekrety Wielkanocy
Zenek Martyniuk nie ukrywa, że jest bardzo przywiązany do tradycji i stara się je kultywować. O to, aby kulinarnym wielkanocnym tradycjom stało się zadość, dba Danuta Martyniuk. Żona króla disco-polo wróciła niedawno z Australii i od razu zakasała rękawy, przygotowując się do nadchodzących świąt.
W Wielkanoc Martyniukowie odwiedzają swoich bliskich, którzy podobnie jak oni mieszkają na Podlasiu. Zapraszają także do siebie najbliższych. Na śniadaniu wielkanocnym pojawia się u nich nawet 20 osób.
Zenek przyznał, że on raczej nic nie przygotowuje nic na Wielkanoc, choć jak dodaje, stara się w miarę możliwości pomagać żonie.
Tak wygląda Wielkanoc u Martyniuków
„Ja raczej nic nie przygotowuję na święta. Tylko trochę pomagam. Czasem pokroję jajka albo ziemniaczki ugotowane na sałatkę warzywną. Żona ma różne urządzenia, które ułatwiają pracę, ale coś zawsze trzeba zrobić i wtedy pomagam. Ja też sprzątam. Jak ja posprzątam, to nikt tak nie posprząta” – wyznał.
Zenek Martyniuk zdradził również swoje ulubione dania wielkanocne. Jak wyznał, do jego największych świątecznych przysmaków należą barszcz biały oraz biała kiełbasa z chrzanem. Oczywiście do menu muzyk dopisuje także obowiązkowe na Wielkanoc jajka.
Król disco polo wskazał także swój ulubiony deser. Okazuje się, że jest nim tradycyjny podlaski marcinek. Tegoroczne święta wspólnie z rodziną ma spędzić Daniel. Towarzyszyć mu będzie jego ciężarna żona Faustyna.
To też może cię zainteresować: Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella coraz częściej pojawia się publicznie. Aktorka wyjaśnia prawdę o swoim synu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Odszedł gigant literatury. Świat literatury w żałobie
O tym się mówi: Iwona Pavlović nie mogła się powstrzymać. Tak zwróciła się do Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza