Ela bardzo kochała męża, dlatego właśnie przystała na żądanie Arka i zgodziła się na to, by jego matka wprowadziła się do jej mieszkania.

Aniela natychmiast rozgościła się, jak u siebie. Wchodząc do kuchni, bez żadnych konsultacji z synową poprzestawiała wszystko w szafkach, w szufladach i na półkach. Ela kolejny raz nie powstrzymała teściowej przed zrobieniem tego, co uważała za stosowne. Widząc anielską cierpliwość synowej, Aniela pewnego dnia weszła do kuchni, gdy Ela gotowała obiad.

Krytykując brutalnie umiejętności kulinarne synowej, oświadczyła zadowolona, że od dawna marzyła o poniżeniu synowej, gdyż kiedyś sama przez to przechodziła, jako cudza synowa. Ela kolejny raz nie powstrzymała teściowej.

51-latka czuła niedosyt, z którego zwierzyła się przyjaciółkom, które poradziły jej sprowadzić do domu dwa ogromne psy. Miały one skutecznie wytrącić z równowagi synową i dać Anieli pretekst do zrobienia awantury. Po tygodniu pałętania się psów po mieszkaniu, bez najmniejszej reakcji synowej, Aniela za namową przyjaciółek oznajmiła synowej, że zamieszka z nimi jej nowy chłopak, na co Ela bezkrytycznie się zgodziła.

Po kilku miesiącach obie kobiety dowiedziały się jednocześnie, że spodziewają się dziecka, czego Aniela nie przewidziała. Teściowa powiła syna, a synowa córkę. Mieszkanie Eli skurczyło się tym samym na tyle mocno, że postanowiła już dalej nie ciągnąć zadowalania we wszystkim teściowej. Dobrze wiedziała, że teraz musi głównie zadbać o dobro córki.

Po kolejnej konsultacji z przyjaciółkami znudzona macierzyństwem Aniela oznajmiła synowej, że narzeczony już jej się znudził, ale nie ma dokąd pójść, więc trzeba go przenieść do innego pokoju, bo zatrzymać się ma u niej dawna koleżanka ze szkoły. Ela już miała otworzyć usta, by po raz pierwszy sprzeciwić się teściowej, gdy w kuchni pojawił się Arek i oznajmił, że się wyprowadza, gdyż nie może już wytrzymać w tym mieszkaniu, przestał kochać Elę i będzie mieszkał ze swoją nową dziewczyną.

Pakując najpotrzebniejsze rzeczy do torby, niewierny mąż oznajmił Eli, że jej obowiązkiem jest opiekować się jego matką i młodszym braciszkiem, gdyż bardzo dużo wycierpiała w przeszłości i zasługuje na szacunek.

15 minut później Ela i jej córeczka były już w mieszkaniu zupełnie same. Arek i jego rzeczy, teściowa z dzieckiem na ręku i jej rzeczy, dwa ogromne psy i kochanek teściowej wylądowali za drzwiami na zawsze. Gdy Arek po dwóch godzinach zadzwonił do Eli z pretensją o to, co się stało, zdradzona żona powiedziała, że granica właśnie została przekroczona.

Nie przegap: Nowe doniesienia w sprawie mamy Madzi z Sosnowca. Katarzyna W. ma do spłacenia ogromny dług wobec państwa

O tym się mówi: Lech Wałęsa przeszedł samego siebie. Wszyscy byli pewni, że nadchodzi najgorsze