To po prostu dziwne, żona uciekła ode mnie. Od razu oświadczyłem, że nie oddam jej domku. Ona tylko machnęła ręką. Nawet nie próbowała ubiegać się o wspaniały dom z ogrodem. Powiedziałem, że nie oddam samochodu, po czym ona się tylko roześmiała i nazwała mojego jeepa wrakiem. A sześć miesięcy po rozwodzie kupiła sobie samochód, mały, ale nowiutki z salonu. Rozstaliśmy się.

Mój dom zaczęło szybko zarastać brudem. A ja nie lubię brudu. Wcześniej Laura jakoś sobie z tym radził. Nie wydawała się robić nic specjalnego, ale było czysto. No trudno. Marzyłem o wolności i ją dostałem. Tylko nikt mi nie wyjaśnił, że to wiąże się z brakiem klopsików, czystej pościeli i czystych podłóg.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na Historię

Szybko zdecydowałem się ożenić. W moich snach młoda wróżka biegała po domu. Jednak nie wszystko poszło z planem, bo ​​młode dziewczyny nie chciały zajmować się domem. Musiałem zweryfikować swoje plany i postanowiłem znaleźć emerytkę, jak ja. Chciałem, żeby była jak Laura, tylko bez okropnego charakteru.

Założyłem profil na portalu randkowym, ani chwili nie wątpiłem, że mi się uda. Za mój główny atut uznałem fakt, że szukam emerytki. Komu jeszcze potrzebne są te kobiety po pięćdziesiątce? Oczywiście te tłuste letnie muchy będą biec do mojej ankiety jak miód.

Co zaskakujące, moja ankieta na portalu randkowym nie wywołała większego zainteresowania. Przecież nawet nie wskazałem swojego wieku. I zamieściłem cudowne zdjęcie - w ładnym garniturze, który pożyczył od mojego sąsiada Wieśka. Mój brzuch jest prawie niewidoczny. Czekałem, aż kobiety zaczną do mnie napływać, ale w końcu postanowiłem poszukać ich sam. Wysłałem wiadomość do 10 emerytek i zacząłem czekać na odpowiedź.

Nie wątpiłem nawet, że w ciągu pół godziny otrzymam odpowiedzi na wszystkie wiadomości. W końcu co jeszcze mogą robić babki po pięćdziesiątce? Robić na drutach koty i drapać ich uszy szalikami? Żadna kobieta mi tego dnia nie odpowiedziała. Stare wrony po prostu zmarnowały swoje szczęście.

Tutaj solidny pan z całą pensją jest gotowy oddać im rękę i serce w dodatku i dom za miastem na sześciu akrach, a one nie chcą z tego korzystać. Postanowiłem znaleźć tą, dla której moja oferta na pewno będzie gratką. I znalazłem.

Natalia była starsza od pozostałych – miała już 60 lat. Fryzura krótka, moim zdaniem niezbyt ładna. Trochę chuda. Na zdjęciu jeździ na nartach w towarzystwie kilku osób. Twarzy nie widać szczegółowo. Zacząłem więc pisać do smutnej Natalii. Z jakiegoś powodu nie spieszyła się z odpowiedzią. Od razu zrozumiałem, o co chodzi. Natalia jest nieśmiała, a tutaj sfotografowałem się młody pana w garniturze.

W końcu się umówiliśmy. Zgodziła się na spotkanie. Swoją drogą okazała się całkiem ładną kobietą. I od razu postanowiłem wziąć byka za rogi.

"Ja, Natalko, jestem gotowy do ślubu" - powiedziałem kobiecie, gdy ta piła herbatę.

"Nie spieszmy się" - Natalia uśmiechnęła się. I od razu zrozumiałem - nie może uwierzyć w swoje szczęście.

"Jedźmy do mojego domu za miastem! Zaproponowałem, że na tydzień.

"Co będę tam robić?" – zapytała zdziwiona kobieta.

"Cóż, jak... i wszystkie rzeczy, które lubią robić kobiety w twoim wieku. Posadź coś w szklarni, posiej rzodkiewki. Wiesz, bardzo lubię rzodkiewki" - zacząłem opowiadać.

"Wiesz, Antku, jestem z miasta i nie przepadam za pracami w ogrodzie. Dlatego jeśli chcesz, żebyśmy nadal się komunikowali, musimy wymyślić coś innego” – powiedziała Natalia.

"Co lubisz robić?" - zapytałem zdziwiony.

"Uwielbiam teatr, wystawy, wakacje na morzu" – odpowiedział mój rozmówca.

Natalia mnie zdenerwowała. Jakie mogą być teatry, gdy babka ma ponad sześćdziesiątkę? Wyraziłem jej swoje myśli, a ona z jakiegoś powodu pośpieszyła zapłacić za herbatę i opuściła kawiarnię. Czemu poczuła się urażona? Po tym spotkaniu byłem całkowicie zdenerwowany.

Mężczyzna/YouTube @Czas na Historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na Historię

Świat zdecydowanie oszalał. Kto powie tym emerytom, że ich praca nie polega na bieganiu po muzeach, ale na ogrodnictwie? Wieczorem siedziałam w domu i myślałam o nieprzytomnych emerytach, ze smutkiem przejeżdżając kciukiem po grubej warstwie kurzu na nocnym stoliku.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nie będę spędzać czasu z twoimi dziećmi na emeryturze”: Zaskoczyłam moją córkę

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zagadkowa nieobecność rozwiązana. Wyjaśniono powody nieobecności Andrzeja Piasecznego

O tym się mówi: Sensacja! Tomasz Kammel podbija antenę TVP. Szczegóły powrotu prezentera