Moja teściowa nie wtrącała się w nasze życie. Po ślubie pogratulowała nam, wręczyła prezent, a potem nie interesowała się zbytnio naszym życiem. Gdy na świecie pojawiła się nasza córeczka, szczęśliwa babcia przyszła z życzeniami, parą tanich śpioszków, które rozeszły się już przy pierwszym praniu.

Teściowa nie pomagała mi przy małej. Była przy mnie moja mama, za co jestem bardzo jej wdzięczna. Nie tylko zajęła się małą, żebym ja mogła odpocząć, ale nawet sprzątała i gotowała. Teściowa tylko od czasu do czasu dzwoniła. Czasem w rozmowie z nią napomykałam, że nie mielibyśmy nic przeciwko pomocy, choćby materialnej, skoro nie ma możliwości przyjechać i posiedzieć z dzieckiem.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Teściowa machała na to tylko ręką, mówiąc, że ona sama ledwo wiążę koniec z końcem z maleńkiej emerytury. Moi rodzice pomagają nam, jak tylko mogą i nigdy nam niczego nie odmówili. Moi bliscy nigdy nie zapominają ani o moich urodzinach, ani urodzinach mojego męża, czy córki. Zjawiają się z ogromnym tortem i prezentami. Teściowa nawet nie potrafi zadzwonić z życzeniami.

W zeszłym roku na urodziny moi rodzice dali mi niezłą sumkę pieniędzy. Powiedzieli: oto mały kapitał dla ciebie, wydaj go według własnego uznania. Mój mąż i ja mamy wspólny budżet, ale każde z nas ma też własne oszczędności. Wrzuciłam prezent do skarbonki. Nie miałam pojęcia, że mój mąż weźmie te pieniądze i wyda na coś takiego.

Niedawno zadzwoniła do mnie teściowa. Chciała się pochwalić, że leci na wakacje na Dominikanę. Byłam mocno zaskoczona, bo dopiero co mówiła, że nie ma pieniędzy nawet na jedzenie, a teraz drogie wakacje?! Zapytałam ją o to.

„Syn i córka zrobili mi prezent i kupili mi wycieczkę. Syn powiedział, że ma dużą wolną sumę: - z dumą odpowiedziała teściowa.

Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe

Byłam w szoku. Okazało się, że mój mąż wziął pieniądze, które dali mi rodzice, żeby zrobić przyjemność swojej matce. Zapytałam go o to, a on z rozbrajającą szczerością stwierdził, że i tak nie wydawałam na razie tych pieniędzy, to dlaczego nie mógł z nich skorzystać. Z dumą mówił, że jego mamie się należały te wakacje. Tylko nie wiem, dlaczego kosztem moim i moich rodziców!

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Pragnęli mieć dziecko, choć obawiali się, że dziecko będzie chore, jak oni. "Jeśli kochasz, możesz przenosić góry"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Miłość pojawiła się w życiu Szymona Hołowni niespodziewanie. Aż trudno uwierzyć, jak marszałek Sejmu poznał ukochaną żonę. Wszystko dzięki telewizji

O tym się mówi: Wiadomo, jak Anna Walter zareagowała na odejście Tomasza Komendy. Ujawnia osoba z jej bliskiego otoczenia