Ostatnie dni przyniosły wiele zamieszania w środowisku TVP, gdzie popularni prezenterzy musieli pożegnać się z publicznym nadawcą. Chociaż sytuacja w programie "Pytanie na śniadanie" już się wyjaśniła, to dalsza przyszłość dziennikarzy i prezenterów w innych programach nadal pozostaje tajemnicą. Szczególnie niepewna była kwestia kolejnej edycji "Rolnik szuka żony" i towarzysząca jej niepewność dotycząca prowadzącej program, Marty Manowskiej. Teraz jednak zacięte dyskusje zostały rozwiane, informuje Pomponik.
"Rolnik szuka żony", emitowany od 2014 roku, zdobył sobie ogromną popularność, łącząc wiele par, które do dziś cieszą się szczęśliwymi małżeństwami. Ostatnie doniesienia oczekiwania dziecka przez Martę Paszkin i Pawła Bodziannego, uczestników jednej z edycji programu, podkreśliły sukces projektu.
W obliczu zmian w TVP, spekulacje dotyczące przyszłości "Rolnika szuka żony" i roli Martę Manowskiej jako prowadzącej krążyły w mediach. Niektórzy sugerowali nawet możliwość zastąpienia jej przez jedną z byłych uczestniczek programu, Kamilę Boś.
Jednak najnowsze informacje wskazują, że TVP docenia wkład Marty Manowskiej w program i zdecydowała, że prezenterka pozostanie na stanowisku prowadzącej. Zgodnie z doniesieniami "Wirtualnych Mediów", produkcja programu już przeprowadziła castingi, wybierając rolników, którzy będą poszukiwać partnerki w nowym sezonie reality-show.
Przyszłość programu "Rolnik szuka żony" jest teraz jasna, a pierwszy odcinek nowej edycji z udziałem Marty Manowskiej ma zadebiutować w wielkanocnym czasie, gdzie rolnicy będą zachęcać widzów do napisania do nich listów. Warto zaznaczyć, że decyzja ta zapewne uspokoi fanów programu, którzy cieszą się z kontynuacji popularnego show.
Jak informował portal "Życie News": Sprawa zatrucia w Nowej Dębie. Sprzedawcy przerwali milczenie. Głos zabrali i ich sąsiedzi
Przypomnij sobie: Po tych słowach łzy same cisną się do oczu. Poruszające pożegnanie Tomasza Komendy