W niedzielnym poranku w programie "Pytanie na śniadanie", prowadzący Robert Rozmus popełnił zabawną wpadkę. Gdy współprowadząca Anna Popek przywitała widzów, Robert niespodziewanie powiedział: "Jest piękny śnieg." Anna Popek była zaskoczona, ponieważ nie było jeszcze śniegu, więc szybko ratowała sytuację, mówiąc, że śnieg jeszcze nie spadł. Robert Rozmus długo śmiał się z własnej wpadki, a Anna żartowała z niej sympatycznie.

W programach na żywo, nie brakuje nieoczekiwanych sytuacji i nieprzewidywalnych zdarzeń. Prowadzący różnymi sposobami próbują sobie z nimi radzić. Jedni żartują, inni mogą wykazywać pewne zakłopotanie, a jeszcze inni kontynuują prowadzenie programu, udając, że nic się nie stało. Każdy ma swoje własne strategie radzenia sobie w stresujących lub niespodziewanych sytuacjach.

Anna Popek i Robert Rozmus niedawno dołączyli do zespołu programu śniadaniowego w TVP, i zauważalne jest, że mieli pewne trudności w takich sytuacjach. W jednym niedzielnym poranku mieli swoją wpadkę, ale Anna Popek szybko zareagowała, aby pomóc Robertowi Rozmusowi. Muszę podkreślić, że zachowała się bardzo uprzejmie i pomocnie wobec swojego kolegi.

Anna Popek pomogła koledze wyjść z trudnej sytuacji. Podczas przywitania widzów, prowadzący zaczęli rozmawiać o tematach, które miały być omawiane w programie. Anna Popek wyraziła pragnienie, aby widzowie mogli wejść w niedzielny poranek w spokojny i nieśpieszny sposób.

Nagle dołączył do niej Robert Rozmus i spontanicznie powiedział: "Dzisiaj chillujemy. Jest piękny śnieg." Jego koleżanka wydała się być zaskoczona i zapytała: "Śnieg jest?" Wtedy prowadzący próbowali naprawić sytuację, mówiąc: "Śniegu jeszcze nie ma. To piękny dzień!"


To też może cię zainteresować: O "Wiadomościach" TVP znów zrobiło się głośno. Czegoś takiego do tej pory nie widzieliśmy. Internauci bezlitośnie drwią z wpadki

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Związek Antoniny Turnau i Marka Kondrata od początku budził emocje. To nie jedyna taka relacja w rodzinie Turnau

O tym się mówi:Plotki o nieślubnym dziecku królowej Elżbiety II nie cichną od lat. Oliwy do ognia dolały słowa księcia Filipa