Violetta Villas była znaną i kultową artystką, która miała nie tylko wielkie sukcesy muzyczne, ale również miała wysokie mniemanie o sobie. Gdyby ograniczyła się tylko do uważania siebie za najjaśniejszą gwiazdę polskiej sceny, wielu by to zaakceptowało. Jednak problem pojawił się, gdy artystka wyrażała swoje niekonwencjonalne przekonania dotyczące swojego religijnego posłannictwa. W przeszłości przekazała niezwykłe informacje jednemu ze swoich bliskich przyjaciół, które budziły zdziwienie.
Podczas swojej pracy w Las Vegas, Violetta Villas była samotna i całe swoje życie polegała na wierzeniu w Boga. Mimo swojej sławy i sukcesów, czuła się osamotniona, a większość czasu spędzała w pokoju hotelowym, oprócz występów na scenie. Ze względu na wysokie koszty rozmów telefonicznych z rodziną w ojczyźnie, skupiała się głównie na modlitwie. Niestety, jej gorliwość religijna miała niekoniecznie pozytywne skutki.
Violetta Villas miała silne przywiązanie do wiary i wyrażała je na swój unikalny sposób. Często klękała i całowała w pierścień księży, prosząc ich o błogosławieństwo. Zdarzało się również, że zapraszała kapłanów do swojego domu, chociaż nie zawsze spotkania te ograniczały się jedynie do wspólnej modlitwy, ze względu na jej częste zmiany nastroju i melancholię. Nie miała oporów przed tym, aby najpierw obrazić duchownych, a potem odmówić z nimi "Ojcze Nasz".
Zarówno podczas swojego pobytu w Magdalence, jak i później w Lewinie Kłodzkim, Violetta Villas izolowała się od świata zewnętrznego. Poświęcała dużo czasu na modlitwę przy domowym ołtarzu, a brak kontaktu z ludźmi wpłynął na jej religijną obsesję. Twierdziła, że była świadkiem objawień maryjnych i uważała swoje ziemskie życie za misję od Boga. Nie jest zaskoczeniem, że podzieliła się tą wiadomością z Bogusławem Kaczyńskim w czasie jej kariery.
Podczas rozmowy z Bogusławem Kaczyńskim, Violetta Villas wyznała, że uważa się za osobę beatyfikowaną, przedstawiając swojemu przyjacielowi argumenty, które według niej potwierdzają tę odważną tezę. Podobno miała wyznać, że jest wcieleniem świętego Franciszka z Asyżu, ale w żeńskiej wersji, która rozumie mowę ptaków i otrzymuje wizje Matki Boskiej. Informacje te zostały przytoczone przez Joannę Mazur w podcaście "Dźwięk ciszy". Wcześniej, Violetta Villas opowiadała już o swoim pragnieniu bycia świętą w studiu Wojciecha Jagielskiego, choć wtedy było to jeszcze niespełnione marzenie.
Jak informował portal "Życie News": HENRY TADEUSZ MUSIAŁ ZOSTAĆ W POLSCE POD OPIEKĄ UKOCHANYCH DZIADKÓW. ALICJA BACHLEDA-CURUŚ PILNIE WRÓCIŁA DO USA. AKTORKA MIAŁA POWAŻNY POWÓD
Przypomnij sobie: ZASKAKUJĄCE WYZNANIE DOMINIKI GWIT W JEDNYM Z WYWIADÓW. AKTORKA ZDRADZIŁA PRAWDĘ O UKOCHANYM MĘŻU. PADŁY MOCNE SŁOWA O WIERZE. CO MIAŁA NA MYŚLI
Portal "Życie News" pisał również: KRZYSZTOF IBISZ ZASKOCZYŁ SWOIM WYZNANIEM. GWIAZDOR ZDRADZIŁ, JAKA PRZYSZŁOŚĆ CZEKA GO NA EMERYTURZE. WIE JUŻ, NA JAKIE PIENIĄDZE MOŻE LICZYĆ Z ZUS
W ostatnich dniach pisaliśmy także o: OLIWIA BIENIUK WRZUCIŁA ZDJĘCIE DO SWOICH SOCIAL MEDIÓW. W SIECI ZAWRZAŁO, A WIELU INTERNAUTÓW NIE ZOSTAWIŁO SUCHEJ NITKI. GWIAZDA NA FOTCE Z MACOCHĄ