Jak przypomina portal "Pomponik", Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski od dłuższego czasu tworzą jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Zakochani wywrócili dla siebie swoje dotychczasowe życie do góry nogami. Obecnie para jest na etapie urządzania swojego gniazdka w domu, w którym dziennikarz mieszkał niegdyś z Pauliną Smaszcz. Kasia może nie być jednak zadowolona z jednej rzeczy. O czym mowa?
Plotkowano o tym od dawna
Tuż po tym, jak gruchnęła informacja o tym, że Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek się rozwodzą, zaczęto doszukiwać się przyczyn ich nagłego rozstania. Sugerowano, że w grę wchodziła zdrada. Przypuszczenia te podsycił wywiad tancerza, który poinformował, że w życiu jego byłej partnerki pojawił się ktoś inny.
Od razu zaczęto łączyć aktorkę z Maciejem Kurzajewskim. Sami zainteresowani długo nie komentowali plotek na swój temat. W październiku ubiegłego roku zdecydowali ujawnić, że są razem. Niemały udział miała w tym była żona dziennikarza, Paulina Smaszcz.
Imię na przedramieniu Kurzajewskiego
Ostatnio bystre oko obserwatorów dostrzegło na przedramieniu Macieja Kurzajewskiego tatuaż, który tworzą imiona jego synów oraz byłej żony. Z pewnością dla Katarzyny Cichopek oglądanie na ciele ukochanego imienia jego byłej, nie jest najprzyjemniejszą rzeczą. Przyjaciel dziennikarza nie ma dla aktorki jednak dobrych wieści.
"Usuwanie tatuażu potrwa dwa lata, bo odbywa się etapami. Zabieg jest bolesny i długotrwały, ale Maciek wolał to, niż maskowanie tatuażu innym motywem" - powiedział przyjaciel Kurzajewskiego.
Wygląda na to, że Katarzyna Cichopek będzie musiała jeszcze długi czas patrzeć na imię swojej poprzedniczki.
To też może cię zainteresować: Jerzy Owsiak powiedział, co sądzi na temat Telewizji Polskiej. Dyrygent WOŚP nie gryzł się w język
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Teściowa powiedziała mi, że nie dbam o jej syna. Zaproponowałam, żeby sama zajęła się tą sprawą