Informacje, które w czwartek obiegły całą Polskę w sprawie nagłej tragicznej śmierci męża Justyny Kowalczyk zmroziły wiele osób. Wstrząsające doniesienia dość szybko zostały potwierdzone, również przez samą biegaczkę. Okazało się, że Kacper Tekieli zaginął w szwajcarskich Alpach w środę, a w czwartek wysłany przez lokalne służby śmigłowiec odnalazł jego ciało.

38-letni wspinacz zginął w wyniku zejścia lawiny, gdy po zdobyciu szczytu Jungfrau miał zamiar zejść do obozowiska. Choć śledztwo w sprawie Tekieli wciąż jest prowadzone przez szwajcarskie służby to dziennikarzom Interii udało się ustalić porażające szczegóły zdarzenia.

Kacper Tekieli sam uruchomił zejście śmiertelnej w skutkach lawiny? Najnowsze doniesienia w sprawie śmierci męża Justyny Kowalczyk trafiły do mediów

W ambitnej wyprawie w szwajcarskie Alpy, której celem było zdobycie 82 czterotysięczników, które znajdują się w tym pasmie górskim Kacprowi Tekieli towarzyszyły żona i dwuletni syn Hugo. Rodzina podróżowała kamperem i przenosiła się z miejsca na miejsce. Od początku maja Tekieli udało się zdobyć m.in. Bishorn, Weissmies, Lagginhorn, Allalinhorn, Strahlhorn i Rimpfischhorn. Wyprawa na Jungfrau w ubiegłą środę zakończyła się tragedią.

Dziennikarzom Interii udało się ustalić na bazie informacji uzyskanych od osób w Szwajcarii, że Tekieli mógł ściągnąć lawinę samodzielnie. Miało dojść do podcięcia niewielkiej lawiny, tzw. „deski śnieżnej”. Jak informuje „Super Express” do zejścia lawiny doszło, gdy Tekieli zaczął zjeżdżać ze szczytu. Lawina ściągnęła wspinacza 1200 metrów w dół. Ciało alpinisty pozwalało na jego identyfikację, co nie jest typowe dla tego typu wypadków – ciężar spadającego śniegu jest bowiem ogromny.

To nie był człowiek, który wypadł sroce spod ogona, tylko bardzo doświadczony alpinista, który potrafi ocenić trudności. Miał kochającą żonę i małe dziecko. Nie ryzykowałby, gdyby warunki były fatalne – w rozmowie z Interią wyjaśnia Piotr Pustelnik, prezes Polskiego Związku Alpinizmu.

Jak informował portal "Życie News": Z ŻYCIA WZIĘTE. BABCIA MARTWI SIĘ O ŻYCIE DUCHOWE KOCHANEGO WNUKA. RODZICE CHŁOPCA NIE MAJĄ ZAMIARU GO OCHRZCIĆ. KOBIETA PRÓBOWAŁA WSZELKIEJ PERSWAZJI

Przypomnij sobie: DO MEDIÓW TRAFIŁY PLOTKI O TYM, CO DZIEJE SIĘ W MAŁŻEŃSTWIE GRAŻYNY TORBICKIEJ I JEJ MĘŻA ADAMA. GWIAZDA TELEWIZJI PODJĘŁA WAŻNĄ DECYZJĘ NA PRZYSZŁOŚĆ

Portal "Życie News" pisał również: JAN ENGLERT MUSIAŁ ZMIERZYĆ SIĘ Z POWALAJĄCĄ NA KOLANA DIAGNOZĄ LEKARZY. DZIŚ AKTOR MODLI SIĘ TYLKO O JEDNĄ RZECZ. STAN ARTYSTY NIEPOKOI JEGO FANÓW

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: Z ŻYCIA WZIĘTE: PORÓD ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE O 180 STOPNI. PO PRZYJŚCIU DZIECKA NA ŚWIAT PRZESTAŁAM DBAĆ O WYGLĄD. MĘŻOWI ZACZĘŁY PODOBAĆ SIĘ INNE KOBIETY