Brązowy medalista reprezentacji naszego kraju z Pekinu 2022, oświadczył w poniedziałek, iż skróci swój udział w trwającym sezonie, ponieważ jego małżonka jest chora i walczy w szpitalu o życie.
Marta Kubacka trafiła w ręce wychowanków profesora Zbigniewa Religi
W niedzielę Polski Związek Narciarski potwierdził smutne wieści, że Dawid Kubacki nie weźmie udziału w finale zawodów w Norwegii. Następnego dnia dwukrotny medalista olimpijski złożył oficjalne oświadczenie, w którym poinformował, iż nie zdoła wrócić już na skocznię do końca trwającego sezonu.
"Powinienem udzielić informacji w związku z moim pilnym powrotem do domu. Moja żona Marta trafiła do szpitala z powodów kardiologicznych. Jest w złym stanie, lekarze walczą o jej życie" - powiedział 33-latek.
"To silna dziewczyna. Wiem, że będzie walczyć. To dla mnie koniec sezonu, ale teraz to nie jest ważne" - dodał Kubacki.
Teraz media donoszą, gdzie dokładnie trafiła ciężko chora Marta Kubacka. Do tej pory nie było wiadomo, o jaką placówkę chodzi, gdy media informowały o ciężkim stanie zdrowia żony celebryty. Jednak "Poradnik Zdrowie" donosi, że pacjentka znalazła się w rękach wybitnych specjalistów od chorób serca, którym patronuje sam św. pamięci profesor Zbigniew Religa.
Jak się okazuje, chodzi o zabrzańskie Śląskie Centrum Chorób Serca, gdzie prof. Zbigniew Religa rozwinął między 1984, a 2000 rokiem śląski oddział kardiochirurgiczny. Zdobył on sławę i uznanie, jako jeden z najlepszych i najbardziej aktywnych w kraju.
To tam właśnie, zwykły Zespół Przychodni przerodził się w kompleks nowoczesnych poradni o charakterze zadaniowym. " Marta jest w najlepszych rękach, jeśli chodzi o kardiologię w Polsce. Trafiła do szpitala w Zabrzu, na oddział profesora Religi" - zapewnia Adam Małysz.
O tym się mówi: Tak mieszkają Edyta i Łukasz Golec. Wnętrza robią wrażenie. Wiadomo, kto odpowiada za wystrój