Jak informuje portal "Super Express", tradycyji staje się zadość i "Sylwester marzeń" TVP po raz kolejny zawita do Zakopanego. Fani witania nowego roku wspólnie z Telewizją Polską, mogą liczyć na sporo atrakcji. Nie zabraknie największych gwiazd. Poznajcie szczegóły!
Sylwester Marzeń znów w Zakopanym!
Nie jest tajemniczą, że zapoczątkowane przez Jacka Kurskiego sylwestry w Zakopanem, cieszą się wśród widzów ogromną popularnością, deklasując koncerty organizowane i transmitowane przez pozostałych nadawców. I choć następca Kurskiego, nie należy do entuzjastów organizowania koncertów przy każdej nadażającej się okazji, to z sylwestra nie zrezygnuje.
Zapadła ostateczna decyzja w sprawie Sylwestra Mrzeń organizowanego przez TVP. Koncert na pożegnanie starego i przywitanie nowego roku ponownie odbędzie się w Zakopanem. Póki co, jest to jedyna pewna informacja, jaka pojawiła się w tej sprawie. Nie wiemy, za to, kto w czasie koncertu wystąpi. Można przypuszczać, że nie zabraknie polskich i zagranicznych gwiazd.
Tak było w ubiegłym roku
W ubiegłym roku na zakopiańskiej scenie mogliśmy zobaczyć zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy. Gwiazdą wieczoru był Jasona Derulo, którego pojawienie się wywołało wiele emocji, jeszcze długo przed koncertem. Pojawił się też Julio Iglesias Junior, a także członek legendarnej grupy Modern Talking - Thomas Anders.
Dobrą zabawę zapewniały też rodzime gwiazdy, takie jak Maryla Rodowicz, Zenon Martyniuk, Sławomir, zespół Weekend. Kto wystąpi w tym roku? Kiedy tylko pojawią się takie informacje, z pewnością was o nich poinformujemy.
Kogo najbardziej chcielibyście zobaczyć na scenie "Sylwestra Marzeń Dwójki"?
To też może cię zainteresować: Niepokojące doniesienia na temat stanu zdrowia Majki Jeżowskiej. Fani piosenkarki wstrzymali oddech. Piosenkarka miała trafić do szpitala
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Przepowiednie Baby Wangi nie napawają optymizmem. Jasnowidzka zdradziła, co czeka nasz kraj w nadchodzącym czasie
O tym się mówi: Niebawem upłynie ważny termin. Niedopełnienie go odbije się na cenach dostarczanego nam prądu. O co dokładnie chodzi