Jak podaje portal "Super Express", już niebawem nad naszymi głowami rozgrywać będzie się wyjątkowo spektakularne zjawisko. Niebo przecinać będą kule ognia. Uspokajamy, to nie zapowiedź armagedonu, ale coroczne widowisko fundowane nam przez meteoroty z roju Taurydów. Co ważne, wykażą się ono wyjątkową aktywnością, jakiej nie obserwowaliśmy od 7 lat! Poznajcie szczegóły.
Spadające gwiazdy
Na listopad przypada maksimum meteorów z roju Taurydów. Odłamki te, są pozostałością po komecie Enckego. W 2022 roku rój ten będzie wykazywał wzmożoną aktywność, zapewniając nam wyjątkowy spektakl na niebie. Spadające metory przypominać będą kule ognia sunące po niebie.
Maksimum północnego radiantu Taurydów przypadnie na noc z 12 na 13 listopada bieżącego roku. Roju należy wypatrywać na północny zachód od konstelacji Oriona, której zlokaliozowanie na nocnym niebie nie powinno być dla nikogo większym problemem.
Rój ten został zaobserwowany pierwszy raz już w 1869 roku. Obserwacji dokonał Giuseppe Zezioli z Włoch, choć oficjalnego ogłoszenia nowego roju dokonał Anglik Alphonso King w 1918 roku.
Jak najlepiej przygotować się do obserwacji?
Aby móc cieszyć się z obserwacji Taurydów, warto wybrać się w miejsce poza miastem, gdzie nie będzie nam przeszkadzała łuna miejskich świateł. Idealnym miejscem są rezerwaty nocnego nieba, niestety tych w naszym kraju nie ma zbyt wiele.
Niestety nawet najlepsze miejsce do obserwacji nic nie pomoże, jeśli nie będzie nam sprzyjała pogoda. Obserwacje roju Taurydów, podobnie jak wszystkich innych rojów, wymaga bezchmurnego nieba. Czy w tym roku, będzie nam ona dopisywać? Zobaczymy.
Planujecie obserwację roju Taurydów?
To też może cię zainteresować: Joanna Kurska zdradziła sekret męża. Czym zajmuje się Jacek Kurski po odejściu z TVP
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: To należy zrobić jesienią w ogrodzie, by wiosną cieszyć się ze zdrowych roślin. Plony warzyw będą ogromne