Wielu mieszkańców Polski od dawna przygotowywało się na celebrowanie Święta Zmarłych oraz Dnia Zadusznego poświęconego duszom, które trafiły już do Raju.
Polacy tłumnie udali się na groby bliskich i ważnych w ich życiu osób. Politycy także to zrobili w blasku fleszy
Nie jest tajemnicą, że ostatnie wspomnienia Polek i Polaków związane ze Świętem Zmarłych, związane są z rządowymi decyzjami pandemicznymi, których celem było pozamykanie cmentarzy w jednym z najważniejszych duchowych dni katolików. To wzbudziło bunt społeczny z powodu ogromnych strat.
Nie tylko "zwykli obywatele" odwiedzają dzisiaj groby najbliższych, swoich przodków i ważnych osób, aby celebrować pamięć o nich. Super Express donosi, że także politycy z rodzinami postanowili odważnie przybyć na cmentarze, aby dopełnić wieloletniej tradycji.
Prezydent Andrzej Duda razem ze swoim ojcem (krakowski profesor) Janem Tadeuszem Dudą pojawili się w godzinach wieczornych 31 października na Cmentarzu Salwatorskim, w celu oddania się wspomnieniom o zmarłych. Na grobie opozycjonisty Mirosława Dzielskiego pozostawili zapalone znicze oraz świeże kwiaty.
Jak można było się domyślać, gdy panowie oddawali się celebracjom pierwszolistopadowym, towarzyszyli im ochroniarze
Mirosław Dzielski w latach 80. XX w. funkcjonował jako krakowski opozycjonista antykomunistyczny.
O tym się mówi: Okno Życia uratowało kolejne dziecko. Do jednego z nich trafił tygodniowy chłopiec. Znaleziono przy nim kartkę
To też może cię zainteresować: Niespodziewane odejście Żory Korolyova, wstrząsnęło nie tylko jego sympatykami. Jak dziś wygląda ostatnie miejsce spoczynku tancerza
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Okno Życia uratowało kolejne dziecko. Do jednego z nich trafił tygodniowy chłopiec. Znaleziono przy nim kartkę