Powiedziała wówczas, że przez pandemiczne ograniczenia i zakazy, które uniemożliwiły wielu ludziom, w tym oczywiście artystom pracę w teatrze pracę i zarabianie na życie, zmuszona była sięgnąć do swoich długo zbieranych oszczędności. Dodała wyraźnie, iż zachodzi w głowę, w jaki sposób radzą sobie w tej trudnej sytuacji ci, którzy takich oszczędności nie posiadają.

Fani postanowili wesprzeć aktorkę. Jak zareagowała?

Po tej wypowiedzi Marzeny Kipiel-Sztuki, prasa od razu rozpoczęła rozdmuchiwanie wieści o skrajnej biedzie aktorki, o tym, jak bardzo pożaliła się na swój los i na to, że nie ma za co żyć. To napędziło spiralę plotkarską na tyle, by mocno zaniepokoić wiernych fanów artystki.

Postanowili oni zorganizować zbiórkę pieniędzy na rzecz gwiazdy na jednej z platform do tego celu stworzonych. Całą tę sytuację w końcu postanowiła raz na zawsze skomentować i zakończyć sama Kipiel-Sztuka, która wprost powiedziała, że nigdy nie żyła w skrajnej biedzie, nie żaliła się na swój stan majątkowy i nie miała nigdy na myśli narzekania na swój los.

Chciała jedynie podkreślić, że zła sytuacja zmusiła ją do sięgnięcia po oszczędności, i że zastanawia się nad sytuacją tych, którzy nie posiadali wówczas żadnych "zaskórniaków" na czarną godzinę.

Nie byłam nigdy w skrajnej biedzie, a nawet gdybym była - moje dobre wychowanie i poczucie przyzwoitości, nie pozwoliłoby na organizowanie na moją rzecz do własnej kieszeni jakichkolwiek zrzutek. Czy ja wyglądam na zabiedzoną i zagłodzoną? - stwierdziła stanowczo aktorka, która jednocześnie zaprosiła wszystkich na swoje recitale.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojące zjawisko pojawiło się nad jednym z województw. O czym dokładnie mowa

O tym się mówi: Księżna Kate zdradziła, co książę Louis powiedział jej po odejściu królowej Elżbiety II. Trudno nie wzruszyć się jego słowami