Czasami pojawiają się, gdy wszystko wydaje się stracone, ucząc nas, że nic w życiu nie jest pewne i wszystko może się zmienić. Tak było z pewnością w przypadku bliźniaczek syjamskich Abby i Erin Delaney, które urodziły się w 2016 roku, połączone czubkami głów.
Medycy dawali wtedy od 5 do 25 procent szans na przeżycie, ale połączyły się sporo szczęścia i najnowocześniejsza technologia medyczna, by dokonać prawdziwego cudu. A patrząc na te cenne dzieci kilka lat po tej ryzykownej operacji, trudno się nie uśmiechać…
Para bardzo cieszyła się na myśl o bliźniętach
Niestety ciąża Heather okazała się ciężką przeprawą – jeszcze trudniejszą, gdy okazało się, że główki jej dzieci są zrośnięte. Kiedy dostali wiadomość od lekarzy, przyszli rodzice zamarli. „Byliśmy oszołomieni” – powiedziała Heather.
Heather i jej mąż wciąż mieli nadzieję. A ich wiara została nagrodzona, gdy Abby i Erin zostały szczęśliwie urodzone przez cesarskie cięcie 24 lipca 2016 r.
Abby i Erin były bliźniaczkami craniopagus, co oznacza, że były połączone na czubku głowy, co znacznie utrudniało rozdzielenie. Abby i Erin stanęły przed ogromnym wyzwaniem, gdy miały zostać rozdzielone podczas długiej i złożonej operacji.
Procedura w czerwcu 2017 r. trwała przeszło 11 godzin i zaangażowała 30 lekarzy. Kiedy jednak wszystko zostało powiedziane i zrobione, zdeterminowany zespół lekarzy był w stanie ogłosić sukces.
Półtora roku po ryzykownej operacji bliźniaczki prowadziły normalne życie, a ich rodzice nie mogli być bardziej dumni ze swoich córek.
Dzisiaj dziewczynki prowadzą normalne życie, choć potrzebują rehabilitacji.
O tym się mówi: Ważna wiadomość dla milionów seniorów. Chodzi o tegoroczną 14 emeryturę
Zerknij: Doda weźmie udział w nowym programie. Gwiazda będzie szukać męża