Wielu zapewne zauważyło, że ostatnimi czasy wielu ludzi opuszcza wielkomiejskie zgiełki, przeprowadzając się na obrzeża miast lub gdzieś na wieś.
Barbara Kurdej-Szatan pochwaliła się wnętrzami nowego apartamentu
Jest to zapewne spowodowane ogromnym zmęczeniem, jakie dopada społeczeństwo żyjące intensywnie, w tętniącym nie cierpiącymi zwłoki sprawami mieście. Dlatego też ci, którzy nie mają takiej możliwości, chętnie uciekają gdzieś w góry lub na wieś, gdy tylko jest ku temu okazja.
Dlatego też bardzo zaskakujące jest to, co media podają odnośnie decyzji podjętej przez Barbarę Kurdej-Szatan i jej męża.
Jak się okazuje, gdy pojawił się temat przeprowadzki z domu znajdującego się z dala od miejskiego zgiełku do apartamentu w mieście, Barbara Kurdej-Szatan zaproponowała mężowi kompromis, który ściśle związany jest z chęcią zachowania metrażu powierzchni mieszkalnej.
Jak donosi Super Express, aktorka stwierdziła, że może zamieszkać w apartamencie, który nie będzie mniejszy od ich domu.
W mediach społecznościowych pochwaliła się, że mąż spełnił jej marzenie, które według mediów kosztowało 2,5 miliona złotych, jest luksusowe, ze złotymi kranami, marmurami i ogromnymi przestrzeniami wypełnionymi klasyką połączoną z nowoczesnością.
Przeprowadzka to był pomysł Rafała, ale postawiłam jeden warunek: nowe mieszkanie nie może być mniejsze niż nasz dom i obowiązkowo musi mieć piękny widok. Mąż spełnił moje marzenia - wyjawiła uradowana aktorka. W komentarzach pojawiły się pytania, ilu uchodźców zza białoruskiej granicy zmieściło się jak dotąd w jej nowym apartamencie.
O tym się mówi: Agata i Piotr Rubikowie szczerze o wielkim błędzie popełnionym w dniu ślubu. To bardzo zaskakuje