Dziennikarka, prezenterka i prowadząca program śniadaniowy Dzień Dobry TVN Agnieszka Woźniak-Starak zdołała ułożyć sobie życie po stracie męża Piotra, który zginął tragicznie w wypadku, tonąc w jeziorze Kisajno.
Wdowa po trudniącym się produkcją filmową milionerze dość szybko wróciła do pracy i z przytupem rozpoczęła nowy rozdział swojego życia. Opiekując się wciąż pieskami, które bardzo kocha tak, jak kochał je Piotr, celebruje pamięć o nim i zawsze pięknie go wspomina.
Agnieszka Woźniak-Starak na zdjęciu z mężczyzną. Media wprost oszalały
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Agnieszka Woźniak-Starak (@aga_wozniak_starak)
Po trzech latach od tragedii celebrytka zaczęła być widziana w towarzystwie mężczyzny, o którego tożsamości Powstało wiele regulacje i domysłów. Media ustaliły, że Agnieszka Woźniak Starak związała się kimś na stałe, a dowodem na to miało być zaufanie, jakim obdarzyła swojego partnera, powierzając mu pod opiekę ukochanego pieska swojego zmarłego męża.
Teraz na instagramowym profilu dziennikarki pojawiły się zdjęcia z wyprawy do Wenecji, gdzie udała się towarzystwie mężczyzny, który skojarzył się internautom “oszustem z Tindera”, o którym jakiś czas temu było głośno.
"A ja dalej głową w Wenecji… Oglądając te zdjęcia uświadomiłam sobie, że jest to miasto do którego wracam najczęściej. I bardzo za nim tęskniłam. @tomasowinski wiesz, że uwielbiam spędzać z Tobą czas, nie tylko w Wenecji, chociaż przez te wszystkie lata spędziliśmy go tam razem już całkiem sporo! To kiedy znowu lecimy? 😉💙- napisała w opisie.
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Agnieszka Woźniak-Starak (@aga_wozniak_starak)
Jak widać gwiazda stacji TVN Agnieszka Woźniak-Starak czerpie z życia pełnymi garściami i kontynuuje karierę telewizyjną i regularnie dzieli się swoim życiem zawodowym i odrobinę prywatności w mediach społecznościowych.
O tym się mówi: Kardynał Stanisław Dziwisz mieszka w Krakowie. Zdjęcia jego domu oszałamiającą
Zerknij: W Biełgorodzie doszło do serii eksplozji. Nad miastem widać słup ognia i gęsty dym. Co się wydarzyło