Jak podaje portal "Super Express", Jarosław Kaczyński nie ma powodu do narzekania, przynajmniej jeśli chodzi o pobieraną przez niego emeryturę. Nie da się ukryć, że nawet bez dodatkowych dochodów, prezes Prawa i Sprawiedliwości nie miałby raczej problemów ze związaniem przysłowiowego końca z końcem. Pozajcie szczegóły.
Imponująca emerytura Jarosława Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński, jest nadal aktywnym uczestnikiem polskiej polityki. Stoi na czele partii, która rządzi drugą kadencję. Gdyby teraz prezes PiS zdecydował się przejść na emeryturę, nie musiałby się obawiać o swój domowy budżet. Z analizy oświadczenia majątkowego prezesa PiS wynika, że w 2020 roku, jego emerytura wynosiła miesięcznie 7150 złotych.
O takiej kwocie wielu seniorów może tylko pomarzyć. Na wysokie świadczenie Kaczyńskiego złożyło się kilka czynników. Jednym z nich jest to, że premier PiS przeszedł na emeryturę dopiero 2 lata po osiągnięciu ustawowego wieku. Dłuższa aktywność zawodowa pozwoliła mu na powiększenie kapitału.
Prezes Kaczyński zdecydował się również przejść na emeryturę w konkretnym miesiącu, kiedy emerytura była naliczana w najkorzystniejszy sposób. Warto jednak zaznaczyć, że emerytura nie jest jedynym źródłem dochodu dla lidera PiS.
Dochody Jarosława Kaczyńskiego
W 2020 roku Jarosław Kaczyński otrzymał 100 tysięcy zł diet i dodatków poselskich. Jako wicepremier mógł liczyć na pensję w kwocie około 14 tysięcy zł. Co ważne dalsza praca zarobkowa prezesa PiS może powiększać wysokość jego świadczenia.
Każdy dorabiający i płacący składki emeryt może się raz na rok ubiegać o przeliczenie wysokości świadczenia.
Co sądzicie o wysokości emerytury Jarosława Kaczyńskiego?
To też może cię zainteresować: Rafał Trzaskowski ma ogromne powody do zadowolenia. Nieco mniej cieszyć się mogą prezydent Andrzej Duda oraz premier Morawiecki. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lech Wałęsa nie zamierza bezczynnie czekać. Były prezydent przekonuje, że ma plan w sprawie Ukrainy
O tym się mówi: Antek Królikowski pochwalił się zdjęciem ukochanej. Do fotografii Joanny Opozdy dołączył romantyczny opis