"Pudelek" postanowił nagłośnić pewną sytuację, jaka miała miejsce na Instagramowym koncie Joanny Opozdy. O co jej poszło w kłótni z Julią Wieniawą?
Przeszukując czeluści Instagrama można się załamać
Słowne przepychanki między celebrytami i wtrącający się w to wszystko swymi komentarzami internauci, to idealna pożywka dla mediów, które potrafią wygrzebać z głębi instagramowych kont "najsmaczniejszę kąski". Tak się stało w przypadku dyskusji, jaka się zrodziła między Joanną Opozdą, której ukochanym jest Antek Królikowski, a Julią Wieniawą, która komentując kreację, w jakiej wystąpiła Joanna podczas premiery stwierdziła, że obecna dziewczyna jej byłego chłopaka "zgapiła" ood niej stylizację.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Julia Wieniawa-Narkiewicz 🐍 (@juliawieniawa) Lip 31, 2020 o 9:36 PDT
Jej kpina zabolała dużo starszą koleżankę.
W swoim komentarzu napisała:
Hehe fajnie być inspiracją modową dla innych aktorek.
Opozda w odpowiedzi wytknęła Wieniawie brak wyższego wykształcenia, które mogłoby zagwarantować Wieniawie możliwość nazywania siebie aktorką.
Fajnie jest inspirować młodzież, w szczególności w pozytywny sposób. Na przykład do nauki zdobycia wykształcenia wyższego, tak żeby później faktycznie mogli nazywać się aktorami. A zazdrość to zły doradca.
Wśród komentujących znalazła się też Marina Łuczenko, która stylizację z piórami półżartem przypisała sobie.
Wyglądałaś obłędnie, ale pióra zgapiłaś chyba ode mnie z balu TVN z 2019? (żarcik).
Jedne z internautek puściły tę uwagę mimo oczu, inne nie znały się na żartach.
Co sądzisz o takich tematach roztrząsanych przez media?
O tym się mówi: Agnieszka Woźniak-Starak znowu cieszy się luksusowym życiem. Wdowa po milionerze pierwszą rocznicę jego odejścia ma już za sobą
Zerknij: Kondolencje płyną z całej Polski. Nie ma już z nami znanego księdza. Wierni są zdruzgotani