"Jastrzab" publikuje sprawozdanie z uroczystości pogrzebowych legendarnego śpiewaka operowego, który zmarł 25 lipca. Artysta miał 98 lat.
Pamiętał czasy II wojny światowej
Facebook/Tadeusz Deszkiewicz
Gdy wybuchła, Bernard Ładysz miał tylko 17 lat. Śpiewem parał się już w wieku kilkunastu lat, a warsztat wokalny szlifował w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Trafił wówczas pod skrzydła profesora Wacława Filipowicza.
W dniach okupacji niemieckiej i radzieckiej, służył w szeregach Armii Krajowej jako sierżant. Brał udział w akcji "Burza" na Wileńszczyźnie. Uwięzziony w Związku Sowieckim, spędził dwa lata w Kałudze nad Oką.
Jego talent pokochano na niemal wszystkich kontynentach, a początek miała w 1946 roku, kiedy to został solistą w Reprezentacyjnym Zespole Wojska Polskiego.
Tadeusz Deszkiewicz opublikował na Facebooku smutną wiadomość.
Z ogromnym smutkiem informuję, że dziś rano, dzień po swoich 98 urodzinach, zmarł Bernard Ładysz. Jeden z najwybitniejszych polskich śpiewaków XX wieku. Artysta o niezwykłej, głębokiej i nieporównywalnej z nikim barwie głosu. Jego aksamitny bas urzekał wszystkich na całym niemal świecie. Panie Bernardzie będziemy Pana zawsze kochać i pamiętać. Żegnaj.
Dzisiaj, 5 sierpnia, o godzinie 10:00 odbyły się uroczystośi pogrzebowe w warszawskim Kościele Wojska Polskiego. Spoczął w Alei Zasłużonych na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
YouTube
Nam pozostaje złożyć najszczersze kondolencje najbliższym zmarłego artysty.
O tym się mówi: Litania do św. Rosalii. Niezwykle skuteczna modlitwa chroniąca nasze zdrowie przed "morowym powietrzem"
Zerknij też tutaj: Prezydent Andrzej Duda z pomysłem dla dzieci. Uczniowie otrzymają bon na wakacje, sprawdź, w jakiej wysokości
O tym pisaliśmy ostatnio: Francja przerażona. Pożar katedry św. Piotra i Pawła w Nates. Ogień wciąż trawi świątynię