Jak donosi "Lelum", znany w Polsce jasnowidz Krzysztof Jackowski podzielił się z Polakami iście enigamtycznymi wieściami. Co takiego powiedział, że na wielu jego słuchaczy padł blady strach?
Odpowiedzi na pytania internautów
Zapytany o pandemię koronawirusa, jasno określił to, co miał do powiedzenia. Wielu jego słowa mocno zaskoczyła.
Dzisiaj większość z was widzi, że to jest nonsens – nawet osoby, z którymi nie szło porozmawiać w innej kategorii jak tylko takiej, że trzeba się bać koronawirusa, bo byli tym zaślepieni. Dzisiaj sami zaczepiają mnie i mówią: „Słuchaj, stary. Co się dzieje? O co tu chodzi?”
Jak można usłyszeć w kilku już wypowiedziach Krzysztofa Jackowskiego, pandemia koronawirusa nie jest tajgorszym zagrożeniem, jakie dręczy wielu ludzi na całym świecie. Wyobraź sobie, że ktoś z Twoich bliskich umiera, gdyż pracownicy służby zdrowia odmawiają mu pomocy ze strachu przed zakażeniem.
"Małe ludzkie tragedie" napływały z całego świata, choćby śmierć głodowa niepełnosprawnego mieszkańca Chin, gdyż jego opiekun został siłą wyprowadzony z mieszkania i umieszczony w szpitalu, a wejście do mieszkania zostało zaspawane na stałe.
Wielu ludzi nie dostało się na czas do lekarza specjalisty z powodu wprowadzonych przez rząd procedur, co znacznie pogorszyło ich stan zdrowia, a jedyny żywiciel rodziny popełnił samobójstwo po tym, jak z powodu zamrożenia gospodarki stracił swoją wieloletnią pracę. Takich historii jest mnóstwo, jednak o tym się nie mówi na głos.
Jak wspomniał jasnowidz, wirus ma charakter polityczny.
Wirus jest polityczny, więc wirus tak szybko nie minie, bo służy innemu celowi, o którym się niebawem dowiecie...
Co miał na myśli Krzysztof Jackowski?
O tym się mówi: Znana prezenterka przechodzi trudne chwile. Marcelina Zawadzka została oszukana. O co chodzi
Zerknij tutaj: Dostali zaproszenie na ślub. Kiedy je zobaczyli nie mogli uwierzyć własnym oczom. Nie mieli wątpliwości, narzeczeni przesadzili
Przypomnij sobie: Smutne wieści płyną ze świata muzyki. Odszedł znany artysta