Jak podaje "tvp.info", dumny z Polaków premier Mateusz Morawiecki, na szczycie unijnym wyrwał dla nas najwyższą w historii kwotę, 160 mld euro. Nikt wcześniej tego nie dokonał.
Sukces na szczycie UE. Co premier powiedział po powrocie
Jak podaje "tvp.onfo", zawarte porozumienie UE gwarantuje Polsce ponad 124 mld euro w dotacjach bezpośrednich. Premier Mateusz Morawiecki powiedział:
Porozumienie UE daje Polsce ponad 124 mld euro w bezpośrednich dotacjach, a razem z uprzywilejowanymi pożyczkami 160 mld euro w cenach bieżących.
Wypowiedział się także na temat powiązania między przyznanymi nam środkami, a oceną praworządności. Stwierdził, że takiego powiązania nie ma. Premier Węgier Viktor Orbán nie mógł wyjść z podziwu. Był pod wrażeniem negocjacji szefa poslkiego rządu.
Mateusz po prostu poszedł do pokoju i wyszedł z 600 mln euro. Tak po prostu. Dostał tyle pieniędzy dla biednych regionów. Widziałem, że po prostu wszedł do pokoju i wyszedł z tego pokoju i miał 600 mln euro dodatkowo. Wykonał wspaniałą pracę.
"Pikio" podaje, że premier Mateusz Morawiecki przyznał po powrocie ze szczytu, że przywrócenie kwarantanny narodowej nie jest przez rząd brane pod uwagę. Zaznaczył też, że Polacy pod względem stosowania się do restrykcji związanych z koronawirusem są już zaprawieni w boju.
Dziś myślę, że Polacy boją się już dużo mniej koronawirusa, nauczyli się też żyć z wirusem, mniej się obawiają także ewentualnych zasad obowiązujących w przypadku nasilenia się pandemii, bo poznali te zasady.
Ministerstwo Zdrowia od dawna informuje, że druga fala zachorowań przewidziana jest na jesień, gdy nasilą się zachorowania na grypę. To może zatem skutkować przywróceniem niektórych restrykcji, o czym wspomniała także minister Jadwiga Emilewicz.
Co sądzicie o przywróceniu niektórych restrykcji? Niezbędne dla bezpieczeństwa, czy szkodliwe dla gospodarki?
O tym pisalismy: Córka zaczyna spadać z mostu - reakcja taty jest natychmiastowa. Niezwykłe nagranie