Jak podaje portal „Parenting”, gąsienica Korowódka wygląda niepozornie, ale może być bardzo niebezpieczna nie tylko dla zdrowia zwierząt, ale także i ludzi. Kontakt z nią może zakończyć się pobytem w szpitalu.
Niepozorna i groźna
Czteroletnia dziewczynka z Wielkiej Brytanii trafiła do szpitala z opuchniętą twarzą i wysypką na całym ciele. Historię opisała na jednym z portali społecznościowych mama dziewczynki. Czterolatka w czasie zabawy na łące znalazła gąsienice i bez wahania wzięła ją do ręki. Mama zrobiła jej nawet zdjęcie – nie przypuszczała, że skończy się to wizytą w szpitalu.
"Moja córka ma 4 lata i uwielbia wszystkie zwierzęta i robaki. (...) Gąsienicę trzymała w rękach ledwie przez kilka minut. W ciągu 10 kolejnych zaczęło ją wszystko swędzieć, a twarz spuchła tak, że z trudem można było ją rozpoznać. Pojechaliśmy do szpitala, który na szczęście był zaledwie kilka minut drogi od miejsca, w którym wypoczywałyśmy. Piszę to, ponieważ nie zdawałam sobie sprawy, że gąsienice mogą być śmiertelnie niebezpieczne" – czytamy w opublikowanym przez matkę wpisie.
Korowódka - na nią należy uważać
Dziewczynka wzięła na rękę larwę korowódki, motyla jakiego możemy spotkać praktycznie na całym obszarze Europy. Jego larwy pojawiają się zazwyczaj późną wiosną i żyją najczęściej w dużych gromadach. Przed zachodem słońca żerują na drzewach, układając się w bardzo długie korowody.
„W naszym kraju występują dwa gatunki korowódki. Różnią się od siebie tym, że żerują na różnych gatunkach drzew. Jest korowódka dębowa, która żeruje na dębach i korowódka sosnowa, którą możemy spotkać na sośnie. To właśnie larwy są szkodliwe zarówno dla lasu, jak i dla ludzi. W lesie są szkodnikami, ponieważ zjadają igły i liście drzew. Natomiast jest ich bardzo mało. Oba gatunki są skrajnie nieliczne w Polsce. Trudno je w ogóle spotkać, co nie oznacza, że do takiego spotkania nie może dojść” – powiedział „Interi” Dariusz Cieślak z Zespołu Ochrony Lasu w Łopuchówku..
Larwy motyla wytwarzają parzące włoski i wydzielają trującą substancję, która po zetknięciu ze skórą powoduje poparzenia, opuchliznę i podrażnienia błon śluzowych. „Może się też zdarzyć, że te włoski dostaną się do dróg oddechowych wraz z powietrzem. Mogą wtedy wywołać poważne wstrząsy organizmu i problemy z oddychaniem. W najgorszym przypadku może skończyć się to nawet pobytem w szpitalu” – dodał Dariusz Cieślak.
W Polsce larwy można spotkać przede wszystkim w rejonach nadmorskich.
Zetknęliście się z larwą korowódki?
To też może cię zainteresować: Kierowcy powinni mieć się na baczności. Policjanci z drogówki zapowiadają, że nie będzie taryfy ulgowej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ujawniono nieznane dotąd fakty w sprawie Iwony Wieczorek. Co udało się odczytać z jej rozmów telefonicznych
O tym się mówi: Ważny apel mamy Kacperka z Nowogrodźca. Skierowała słowa do Polaków. Chodzi o jej świętej pamięci synka