Naturalnym jest, że w niecodziennych sytuacjach ludzkie ciało oraz umysł może różnie reagować. Jedną z takich sytuacji jest poznanie rodziców swojego wybranka lub wybranki.
Warto zauważyć, że każdemu z nas zależy na tym, by zostać zaakceptowanym, a z racji faktu, że nie wiemy, czego możemy się spodziewać, temu wielkiemu wydarzeniu zazwyczaj towarzyszy stres. Psycholog na łamach portalu WP radzi, jak dobrze wypaść na takim spotkaniu.
Jak zrobić dobre wrażenie na rodzicach swojego wybranka?
Rodziców partnerów znamy tylko z opowieści, nie wiemy, czego spodziewać się na pierwszym spotkaniu. Jak zatem dobrze się przygotować i dobrze wypaść? Jakich błędów nie popełniać?
Doświadczenie w nietypowych spotkaniach ma Ania. Była w związku od pół roku, aż pewnego dnia partner zaprosił ją do swoich rodziców na „kawę i ciasto” jeszcze tego samego dnia. Myśląc, że będzie to nieformalne i krótkie spotkanie, ani trochę się nie stresowała.
Okazało się jednak, że czeka ją duży, dwudaniowy obiad.
- Gdybym o tym wiedziała wcześniej, na pewno przyniosłabym ze sobą jakieś ciasto czy butelkę wina. Uważam, że w dobrym guście byłoby pojawić się z prezentem – mówiła. Dodała, że jej skrępowanie było widoczne, a partner był rozbawiony, widząc niepewne zachowanie kobiety.
Jak wyjaśnia psycholog, w niektórych domach zaproszenie „na kawę” może skończyć się także obiadem. Jeśli nie jesteśmy przygotowani, warto powiedzieć wprost, że nie sądziliśmy, że czeka nas wspólny obiad – i dodać, że następnym razem zabierzemy ze sobą wino lub inny prezent. Warto użyć zwrotów typu „nie wiem, jakie zwyczaje są u państwa domu. Czy mogę w czymś pomóc?”.
Okazało się także, że mama partnera Ani przygotowała pieczeń wieprzową, tymczasem kobieta jest wegetarianką. Jej partner zwrócił uwagę swojej mamie, gdy na talerzu Ani znalazła się porcja mięsa.
- Kolejna godzina minęła na wzajemnym przepraszaniu. Ja wyjaśniałam, że wystarczą mi ziemniaki z surówką, a ona była zakłopotana i próbowała zaproponować mi coś innego – opowiadała Ania.
Psycholog radzi, by w takiej sytuacji szczerze powiedzieć o swoich preferencjach, jednak być przy tym grzecznym – podziękować, można spróbować także lekko zażartować.
Wiktoria i jej partner poznali się przez internet i zaczęli randkować. Minęło kilka miesięcy, aż mężczyzna zaprosił ją do domu rodzinnego.
- Nie będę ukrywać, że dopadł mnie stres. Z jednej strony cieszyłam się, że nasza relacja weszła na taki poziom, że wreszcie ich poznam, z drugiej, na myśl o tym trzęsły mi się ręce. Wypytałam partnera, co lubią, jacy są, chciałam mieć w głowie ich obraz i być psychicznie przygotowana – mówiła.
Postanowiła założyć ciuchy, jakich nie wybiera na co dzień – zamiast kolorowych ubrań założyła eleganckie, klasyczne ciuchy, zrobiła także dużo lżejszy makijaż. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę – rodzice jej wybranka także byli ubrani elegancko. Tata mężczyzny był osobą towarzyską, która doskonale prowadziła rozmowy.
- Przewijały się neutralne tematy, takie jak studia czy zainteresowania. Miałam wrażenie, że jego rodzice chcą mnie poznać, a nie ocenić, co szybko rozładowało napięcie. Na samym początku miałam gdzieś w tyle głowy, że mogę nie zostać zaakceptowana, ale po wszystkim dowiedziałam się, że oni też mieli takie przemyślenia. Chłopak powiedział, że rodzice pytali go, "jak wypadli", co uważam za dobry znak, bo pomyśleli o mnie poważnie. Dziś mamy bardzo dobry kontakt i z perspektywy czasu uważam, że miałam dużo szczęścia.
Jak podkreśla psycholog, to idealne przygotowanie obu stron – rozmowa na tematy neutralne oraz pierwsze zapoznanie się, bez poruszania drażliwych kwestii.
Alicja znalazła się w innej, nietypowej sytuacji. Jej ówczesny partner był w połowie Niemcem, a by poznać jego mamę i ojczyma, musiała mieszkać przez kilka dni w ich domu.
- Bardzo bałam się konfrontacji, między innymi ze względu na barierę językową. Znam podstawy tego języka, ale nie jestem w stanie poprowadzić długiej, rozbudowanej konwersacji.
- Przed poznaniem jego rodziców bardzo dokładnie wypytałam, jacy są i co lubią. Ojczymowi kupiłam w prezencie duże opakowanie czekoladek, a mamie książkę, której tematyką się interesuje.
Znalazła się u rodziców partnera po wielogodzinnej podróży, a zmęczenie i stres nie zadziałały na jej korzyść.
- Mój niemiecki jest na komunikatywnym poziomie, ale w progu nie byłam w stanie wydusić z siebie czegoś więcej, niż krótkiego „guten tag”. Po bardzo niezręcznym powitaniu poszłam z partnerem do gościnnego pokoju, gdzie zostawiliśmy walizki. W tym momencie pociekły mi łzy. Myślałam, że zaprezentowałam się tragicznie i czułam wielki stres na myśl o ponownej konfrontacji przy kolacji – opowiadała.
- Miałam wrażenie, że mój były nie rozumiał tego, co czuję. Mówił "nie przesadzaj, to nie problem", a ja naprawdę czułam się źle.
Psycholog zauważa, że spotkanie z rodzicami wybranka to ogromny stres dla obu połówek. Wszystko dlatego, że towarzyszy nam strach przed odrzuceniem przez potencjalnych przyszłych teściów, lecz także przez samego partnera.
Dlatego tak ważne jest, by rozmawiać o swoich odczuciach jeszcze przed poznaniem rodziców wybranka.
Przypomnij sobie o… JAK KORONAWIRUS WPŁYNĄŁ NA INNE CHOROBY? ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA ZABRAŁA GŁOS W TEJ SPRAWIE
Jak informował portal Życie: POMORZE: NOWY BILANS DLA WOJEWÓDZTWA. ZMARŁA KOLEJNA OSOBA
Portal Życie pisał również o… STORCZYKI: JAK WŁAŚCIWIE JE PIELĘGNOWAĆ, ABY JAK NAJDŁUŻEJ CIESZYĆ SIĘ ICH PIĘKNEM