Prokurator Katarzyna Wankiewicz, komentując okoliczności tragicznego pożaru, w którym zginęła Irena Rupińska wraz z 2-letnim wnuczkiem, wskazała na możliwą przyczynę tragedii. „W rogu pokoju znajdowało się urządzenie elektryczne, które całkowicie się stopiło, co pozwala przypuszczać, że to właśnie ono było źródłem ognia. Prawdopodobnie chodzi o nawilżacz powietrza” – przekazała Wankiewicz w rozmowie z Wirtualną Polską.
Pożar zabił babcię i wnuka
Do tragicznego pożaru doszło w miniony weekend w miejscowości Szumowo pod Zambrowem. Ogień pojawił się po godzinie 18 w pokoju na pierwszym piętrze domu, w którym przebywali 54-letnia babcia i jej 2-letni wnuczek.
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że drzwi do pomieszczenia były zamknięte, a babcia wraz z wnuczkiem spali w środku. W tym samym budynku znajdowała się reszta rodziny, która w pewnym momencie zorientowała się, że dzieje się coś niepokojącego” – relacjonuje Katarzyna Wankiewicz, prokurator rejonowy z Zambrowa, cytowana przez serwis „Wirtualna Polska”.
Mąż 54-latki oraz jej syn natychmiast rzucili się na ratunek i wyciągnęli kobietę oraz jej wnuczka z płonącego pokoju. Niestety, kobieta, mimo udzielonej pomocy, zmarła z powodu poparzeń rąk, a dwulatek, przetransportowany do szpitala, również nie przeżył.
Prokuratura bada okoliczności wypadku
Prokurator Wankiewicz wyjaśniła, że szczegółowe okoliczności śmierci i charakter obrażeń ustali dopiero biegły patomorfolog. Podkreśliła przy tym, że ogień nie rozprzestrzenił się poza jednym pomieszczeniem, a w chwili pożaru nikogo więcej tam nie było. Świadkowie zdarzenia zostali już przesłuchani, a wstępne ustalenia wykluczają udział osób trzecich.
W domu, w którym doszło do tragedii, przeprowadzono dwukrotnie oględziny, a prokuratura czeka teraz na raport biegłego z zakresu pożarnictwa, który ma rozwiać wątpliwości co do przyczyn wybuchu ognia.
„Co do wstępnej przyczyny pożaru, to w rogu pokoju stało urządzenie elektryczne, które całkowicie się stopiło. Możemy zakładać, że to ono było zarzewiem ognia. Raczej był to nawilżacz powietrza. Natomiast czy to była wina tego urządzenia, czy to była wina podłączenia to sprawdzi biegły z zakresu pożarnictwa” - podsumowuje Wankiewicz, cytowana przez „Wirtualną Polskę”.
Ofiarą była jedna z najzamożniejszych kobiet w Polsce
Ofiarą tragicznego pożaru okazała się Irena Rupińska, jedna z najzamożniejszych kobiet w Polsce. Na Podlasiu była powszechnie znana jako energiczna przedsiębiorczyni i współwłaścicielka prężnie działających firm ZPK Rupińscy oraz Natrix, specjalizujących się w wydobyciu i produkcji kruszyw.
Jej sukcesy w biznesie zostały docenione również na ogólnopolskim poziomie – w latach 2016 i 2017 magazyn Forbes umieścił ją wraz z mężem na liście 100 najbogatszych Polaków, potwierdzając pozycję Rupińskich w czołówce krajowej przedsiębiorczości.
To też może cię zainteresować: Rogacewicz zrobił to dla Agnieszki Kaczorowskiej. Przyłapali go paparazzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Czy możemy liczyć na białe Święta Bożego Narodzenia. Są najnowsze prognozy
O tym się mówi: Lawina zakażeń nabiera tempa. Wystarczy jeden błąd