Jak wiemy, prognozy pogody potrafią się zmienić z godziny na godzinę, dlatego długofalowe przewidywania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej mogą stanowić jedynie zarys tego, co może nas ewentualnie czekać w pogodzie.
Meteorolodzy prognozują przekroczenie norm wieloletnich
Chociaż kalendarzowa zima jeszcze nie nadchodzi, synoptycy starają się już jak najdokładniej ustalić, jak będzie kształtowała się sytuacja tegorocznej zimy. Jest to istotne między innymi ze względu na zbliżający się pierwszy listopada, oraz Zaduszki następnego dnia, gdyż każdy wolałby przemieszczać się po mieście i po cmentarzach podczas przyjemnej, suchej i słonecznej pogody.
W grudniu natomiast wielu z nas marzy się Wigilia i Boże Narodzenie w klimatycznym otoczeniu białego puchu pokrywającego konary drzew, ławki w parku i dach świątecznej szopki bożonarodzeniowej, zwykle wystawionej na miejskich rynkach.
Tymczasem meteorolodzy przedstawiają dość ekstremalne prognozy pogody na zbliżającą się zimę. Chodzi o przewidywania związane ze średnią miesięczną temperaturą powietrza, a także sumą opadów.
Według zebranych przez IMGW informacji zajść mają spore zmiany w porównaniu z normami zaobserwowanymi w latach 1991 -2020.
Listopad przynieść ma odczuwalnie wyższą temperaturę niż w poprzednich sezonach, znacznie chłodniejszych. Co za tym idzie, przewidywane zwiększenie opadów zwiastuje obfite deszcze.
Jeśli chodzi o grudzień, różnice nie będą znaczące w porównaniu z latami poprzednimi, lecz na zachodzie Polski synoptycy przewidują ocieplenie, a także większą ilość opadów.
Będą one obfitsze także w styczniu 2025 roku na całym obszarze kraju. W lutym ma być cieplej niż zwykle w centrum kraju i na południu, a ilość opadów może być znacznie większa, niż wieloletnia norma.
Co o tym sądzicie?
Nie przegap: Z życia wzięte. "Moja żona nie chce sprzątać w domu": Mieszkamy w syfie, a ona po prostu śpi po pracy