Jedną z licznych miejscowości dotkniętych żywiołem, jest znajdująca się w województwie opolskim Biała Nyska.

Goniec donosi, że wielu mieszkańców dotkniętych nieszczęściem ujawnia, że nie mogli doprosić się pomocy w instytucjach zarządzania kryzysowego. Jak się okazuje, między innymi starosta zignorował prośby o przekopanie drogi, którą nadmiar wody spływałby dalej.

Czy doszło do zaniedbań w Białej Nysce?

Ogromna bezsilność i żal… Biała Nyska w czasie powodzi zostawiona sama sobie. Władze piszą o wywieszaniu flag, ale kto te flagi zobaczy i jak ta pomoc ma dotrzeć? Najpierw powinna być pomoc, a nie symbolika... Nie mamy prądu, a jedyna informacja, jaka płynie, to przez social media – ale jak mamy to czytać bez prądu? W innych miastach jakoś można było przekazywać informacje przez megafony. Gdzie tu jest plan? Potrzebujemy konkretnych działań, a nie pustych słów!
- czytamy post opublikowany na facebookowym profilu mieszkanki Białej Nyskiej.

Dramat mieszkańców Białej Nyski rozgrywał się bez pomocy z zewnątrz, która nadeszła dopiero 17 września. Według informacji płynących od burmistrza Nysy, Kordiana Kolbiarza, sytuacja uległa już stabilizacji w mieście.

Tymczasem mieszkańcy położonej nieopodal Białej Nyskiej przekazali dziennikarzom Gońca, jak wyglądało udzielanie pomocy powodzianom. Choć poziom wody nieco opadł, przed kilkunastoma godzinami, była rwącą rzeką, przemierzającą z impetem asfaltowe drogi.

Nawet tu nie zablokowali. Tam most się oberwał, nikt nie zablokował, znaku nie postawili. Dzisiaj dopiero widzę, że postawili. Tu woda pruła jak rzeką
- relacjonował powodzianin.

Zapytano jednego z mieszkańców, pana Stanisława o to, czego najpilniej potrzebują mieszkańcy Białej Nyskiej. Odpowiedź łamie serce tym, którzy są syci...

Wszystkiego. Chleba brakło, wody brakło. Co przywieźli? Dziesięciu ludziom? Nic nie ma, żadnej pomocy.
- przyznał rozgoryczony.

Zerknij: Ciężarnej Izabeli nie zdołali pomóc. Trzej medycy usłyszeli akt oskarżenia

Nie przegap: Dziewięć godzin czekał na ratunek. Wokół niego szalał żywioł. Poruszająca relacja