Piłkarz wyjaśnił opinii publicznej powody, dla których podjął tak trudną decyzję. Opowiedział, w jaki sposób o jego rezygnacji dowiedzieli się koledzy z drużyny i selekcjoner.
Jak możemy przeczytać na łamach tabloidów, żona Kamila Grosickiego jako jedyna wiedziała o jego zamiarach opuszczenia kadry. Jak zaznaczył, miał to na myśli już podczas zeszłego sezonu, jednak chciał jeszcze zaliczyć Euro.
Kamil Grosicki ujawnia powody rezygnacji
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Portal wszystkich kibiców ⚽ (@laczynaspilka)
Ostateczna decyzja zapadła przed meczem na Euro w Hamburgu. Gdy poinformował o tym żonę, ciężko było jej w to uwierzyć. W poniedziałkowy poranek uprzedził żonę, że zamierza poinformować o tym resztę drużyny.
Okazuje się, że reszta bliskich piłkarza o jego decyzji może przeczytać aktualnie w mediach. Kamil Grosicki odbył spotkanie z dziennikarzami po zakończeniu treningu w Hanowerze. To było w przeddzień ostatniego meczu w Dortmundzie z Francją.
Zanim to się stało, przed rozpoczęciem treningu kadry Kamil Grosicki poinformował kolegów o tym, że są świadkami jego ostatniego zgrupowania w reprezentacji. Po chwili zespół obsypał go brawami.
Podczas konferencji prasowej, Kamil Grosicki zauważył, że kadra powinna iść do przodu, odmłodnieć i się rozwijać.
- Część zawodników była zaskoczona moją decyzją. Gdy ją przekazałem, czułem już dużą swobodę. Potrafiłem zrzucić z siebie duży ciężar emocjonalny podczas treningu. Patrzyłem w przyszłość. Przed nami Liga Narodów, eliminacje mistrzostw świata. To dobry moment, by trener odmłodził drużynę, poszedł z nią bardziej do przodu — zaznaczył.
Przyznał, że zauważa już swój wiek, że otaczają go sami młodsi od niego zawodnicy — Każdy mecz był dla mnie szczególny, ale spotkania na Stadionie Narodowym, gol na tym obiekcie, bramka w Bukareszcie z Rumunią — to wspaniałe chwile. Gol z Rumunią był najpiękniejszy w mojej karierze. Z mistrzostw Europy we Francji zapamiętam ćwierćfinał z Portugalią i asystę, świetną atmosferę w Marsylii. Z kolei po spotkaniu z Austrią na Euro 2024 okazało się, że jestem najstarszym zawodnikiem w historii na dużym turnieju. To też miłe wyróżnienie — dodał wzruszony.
Poinformował o rezygnacji i podziękował kadrze za wszystkie lata współpracy na swoim instagramowym profilu.
Ujawnił, że z kibicami planuje się pożegnać w Polsce, podczas jednego z meczów na Stadionie Narodowym.
Nie przegap: Joanna Kurska w końcu to z siebie wydusiła. Ostro rozliczyła efekty zmian w "Pytaniu na śniadanie"
O tym się mówi: Horror na plaży! Gwiazda z "Piratów z Karaibów straciła życie pogryziona przez rekina