Świat polskiej muzyki pogrążony jest w smutku po kolejnych tragicznych stratach. 6 maja odeszli od nas Jacek Zieliński ze Skaldów i słynny jazzman Jan Ptaszyn Wróblewski. Teraz dołącza do nich Marian Hilla, legenda polskiego rocka i jeden z założycieli zespołu Poparzeni Kawą Trzy. Zmarły muzyk był nie tylko wybitnym wokalistą i saksofonistą, ale także cenionym radiowcem.
Marian Hilla, który miał zaledwie 52 lata, przeszedł do historii polskiej muzyki jako niezwykle utalentowany artysta. Jego głos i umiejętności instrumentalne zyskały uznanie nie tylko w kraju, ale także za granicą. Był nieodłączną częścią zespołu Poparzeni Kawą Trzy, który dzięki jego wkładowi artystycznemu zdobył liczne nagrody i uznanie fanów.
Nie tylko muzyka, lecz także praca radiowa zajmowała ważne miejsce w życiu Mariana Hilla. Jego emisje w radiu RMF FM były cenione za profesjonalizm i pasję, jaką wkładał w każdy program. Po jego śmierci, wielu jego kolegów z branży muzycznej i radiowej wyraziło głęboki smutek i wspominało go jako niezwykle radosnego i życzliwego człowieka.
Dariusz Woźniak, dyrektor handlowy działu sprzedaży Grupy RMF, wspominając Mariana, podkreślił jego pozytywny wpływ na środowisko muzyczne i radiowe. "Odszedł piękny, kolorowy ptak. Marian, liczę na spotkanie tam gdzieś - Ty na scenie, a my tuż pod nią, przy dźwiękach Twojej muzyki. Do zobaczenia," powiedział Woźniak, oddając hołd zmarłemu artyście.
Marian Hilla pozostawił po sobie nie tylko niezatarte ślady w polskiej muzyce i radiu, ale także w sercach swoich bliskich, przyjaciół i fanów.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Po raz kolejny zostaliśmy bez obiadu przez teściową": Moje nerwy już tego nie wytrzymują
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Luna po przegranej w konkursie Eurowizji finalnie zabrała głos. Do mediów trafiło oficjalne oświadczenie reprezentantki Polski. Internauci zaskoczeni