Jak podaje portal "Super Express", Rosja stawiała ukraińskim obrońcom Mariupola ultimatum. Zostało ono odrzucone. Rosja zdecydowała się na zaostrzenie prowadzonych działań i zintensyfikowanie ostrzałów, nie przestaje wzywać ukraińskich obrońców do złożenia broni. Czy tym razem usłyszą, że Ukraińcy się poddali?

Ultimatum dla Mariupola

Specjaliści wskazują, że rozpoczęła się kolejna faza rosyjskiej agresji na Ukrainę, która koncentruje się na wschodniej części kraju. Sytuacja Mariupola staje się coraz bardziej dramatyczna. Rosjanie wezwali ukraińskich obrońców do tego, aby się poddali i złożyli broń. Przedstawili im ultimatum.

Mariupol/YouTube @The Thelegraph
Mariupol/YouTube @The Thelegraph

Rosjanie "zaproponowali", aby obrońcy z zakładu Azowstal złożyli broń i opuścili teren fabryki - mają to zrobić to godziny 12:00 czasu moskiewskiego we wtorek 19 kwietnia. Wszyscy, którzy przyjęliby tę propozycję, mieli mieć zagwarantowane "przeżycie". Obrońcy Mariupola odrzucili postawione im ultimatum.

W godzinach porannych separatyści przekazali, że podejmują próbę podejścia do ukraińskich obrońców Mariupola, którzy przebywają na terenach wspomnianych zakładów Azowstal. To właśnie w tym miejscu skupili się żołnierze broniący miasta. Znajdować ma się tu także wielu cywilów, którzy starają się znaleźć tu schronienie.

Mariupol/YouTube @The Thelegraph
Mariupol/YouTube @The Thelegraph

"Na terenie Azowstalu jest wielu cywilów - kobiety, dzieci, osoby starsze. Ci ludzie schronili się przed ostrzałem w magazynach huty bowiem nie ufają rosyjskim najeźdźcom po tym co widzieli na mieście" - przekazał szef policji w Mariupolu, Mychaijło Werszynin w nagraniu zamieszczonym na platformie YouTube.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Pilna zbiórka finansów na pomoc Ukraińskim Obrońcom. Stowarzyszenie My50+ działa bez odpoczynku

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Do niecodziennej sytuacji doszło w jednym z polskich kościołów. W trakcie mszy duchowny zaskoczył wszystkich

O tym się mówi: Drożyzna w sklepach wpłynie na wysokość przyszłorocznej emerytury. Wskaźnik waloryzacji może osiągnąć ponad 13 procent