Jak podaje portal "Interia", część jednostek rosyjskich zostało wycofanych z zajmowanych do tej pory pozycji. Wycofano część wojsk z terenu Czarnobyla. Agencja AFP powołując się na doniesienia Pentagonu wskazała, że z terenu elektrowni jądrowej część wojsk "zaczęła się przemieszczać w stronę Białorusi". To nie jedyne miejsce, skąd wycofywana jest część rosyjskiej armii.
Wycoywanie części rosyjskich wojsk
Rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że Rosjanie wycofali mniej niż 20 procent wojsk, jakie znajdowały się w okolicach Kijowa (obszar lotniska w Hostomelu), Czernichowa oraz Sum. Amerykańskie władze podkreślają, że celem wycofania części wojsk na Białoruś jest uzupełnienie jednostek.
Kirby nie wyklucza również tego, że jednostki te mogą zostać przerzucone w rejon Donbasu. To właśnie Donbas ma być obecnie głównym celem Rosji, po tym, jak nie powiodło się zajęcie Kijowa. Nie należy więc w tym upatrywać szans na szybkie zakończenie wojny na Ukrainie.
Wojna na Ukrainie trwa już od ponad miesiąca
Wojna na Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego. O ile w pierwszych godzinach wojny rosyjskie wojska atakowały przede wszystkim obiekty i infrastrukturę wojskową, o tyle później ich ataki były wymierzony już w obiekty i ludność cywilną.
Z najtrudniejszą sytuacją mamy obecnie do czynienia w południowej i wschodniej części Ukrainy. To właśnie ty Rosjanie zgromadzili największą liczbę sił wojskowych. Ukraińska strona wskazuje, że na tych obszarach dochodzi do licznych zbrodni. Mordowani są cywile, dochodzi również do masowych gwałtów.
Myślicie, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się znaczących rozstrzygnięć w sytuacji na Ukrainie?
To też może cię zainteresować: Rosyjscy żołnierze wykazują skrajną głupotę w strefie wykluczenia. Nikt się tego nie spodziewał
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Światło dzienne ujrzały informacje na temat rosyjskich samolotów, które naruszyły przestrzeń powietrzną Szwecji. Wyposażone były pociski atomowe
O tym się mówi: Wiesława Judek z "Sanatorium miłości" naraziła się TVP. Zdecydowała się na zniszczenie ważnych dokumentów. Wszystko w ramach protestu