Charków, drugie co do wielkości miasto na Ukrainie, było świadkiem nieustających bombardowań przez siły rosyjskie od początku wojny, prawie miesiąc temu. Ostrzał artyleryjski spustoszył dzielnice mieszkalne i budynki rządowe, pozostawiając dziesiątki zabitych i rannych.
Rosyjskie siły zbrojne zniszczyły miejsce spoczynku polskich oficerów
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Michał - widoczki z podróży (@michalwidoczki)
Jak donosi "Super Express", 23 marca straszną informację z Charkowa przekazał dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej Andrzej Lange, który obecnie przebywa na miejscu. Reporter poinformował, że Rosjanie zbombardowali Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach.
Na cmentarzu znajdują się pamiątkowe tabliczki wielu polskich oficerów, którzy stracili życie z rąk NKWD. Reporter Polskiej Agencji Prasowej poinformował dzisiaj, że rosyjska kasetowa bomba zrzucona została na cmentarz wojenny w Charkowie, gdzie spoczęli przed laty oficerowie Wojska Polskiego.
Jak zaznaczył, nie powstało dużo zniszczeń, jednak uszkodzeniu uległy symboliczna tabliczki z nazwiskami oficerów Wojska Polskiego. Na bombardowany przez Rosjan cmentarzu znajdują się ciała wielu rozstrzelanych w czasie Zbrodni Katyńskiej w 1940 roku polskich oficerów oraz ofiary czystki stalinowskiej - Na cmentarzu widać ślady po wybuchach, pociski trafiły — symbolicznie — w tabliczki z nazwiskami polskich oficerów zamordowanych przez NKWD - poinformował.
O tym się mówi: Niepokojące wieści o stanie zdrowia Bruce'a Willisa. Media obiegła seria dziwnych zachowań aktora. O co chodzi
Zerknij tutaj: Dziennikarz TVP nie kryje żalu do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Co nie spodobało się pracownikowi telewizji publicznej